CZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM! :)
Kiedy się obudziłam Justina nie było,leżałam sama po tej stronie po której on spał. Była 4 nad ranem a ja leżałam zaplątana w kołdrę. Rozejrzałam się po pokoju,nie było ubrań Jay'a wszystkie ciuchy które miał wczoraj na sobie zostały albo zabrane albo schowane. Założyłam na siebie koronkową czarną bieliznę i na to nałożyłam szlafrok. Wstała po woli po czym podeszłam do tarasu na balkonie czułam dym papierosowy ale gdy się rozejrzałam to również nikogo nie widziałam. Justin?-Pisnęłam gdy usłyszałam jakieś głosyJustin to nie jest śmieszne!- Powiedziałam ale gdy już nic nie usłyszałam wybiegłam z tarasu zamykając drzwi sobą.
Zeszłam do kuchni, nalałam sobie soku pomarańczowego po czym szybko go wypiłam.
Poszłam dalej spać..
Obudziło mnie zamykanie drzwi frontowych. Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam 6 nad ranem.
Kochanie dlaczego nie śpisz powiedział Justin powinnaś spać- Podrapał się po karku
Gdzie byłeś?
Byłem w sklepie
Kłamiesz! nie było cię w domu od trzeciej nad ranem!
Kels...
Nie kelsuj mi tu! Jesteśmy razem, powinnam znać prawdę- wykrzyczałam
Dobrze.. Musiałem załatwić pare spraw.
Co dokładnie?
Chciałaś wiedzieć co robiłem więc wiesz.- Rzucił
Co musiałeś zrobić?
Zabić dwóch chłopaków. Byli mi winni kasę już od trzech miesięcy.- Powiedział odwracając wzrok w drugą stronę.
Kocham Cię. Tak strasznie się bałam kiedy zauważyłam że ciebie nie ma..-wyszeptałam przytulając się do niego.
Ale nic mi nie jest. Jestem cały i zdrowy skarbie. Ja ciebie też kocham - Wziął mnie na ręce kładąc na łóżko.
Wpił się zachłannie w moje usta a ja nie protestowałam choć dobrze wiedziałam do czego to dąży.
Jesteś taka piękna- Powiedział gdy ujrzał mnie nagą.
Kocham Cię- Pisnęłam gdy poczułam jego język na moich piersiach.
Ssał przygryzał i lizał moje sutki, co szczerze mówiąc doprowadzało mnie do szaleństwa.
Oboje leżeliśmy nadzy.
Justin Pocałuj mnie- Dyszałam Pocałuj mnie proszę
Rozbił swoje pulchne usta na moich w namiętnym pocałunku.
Usiadłam na nim okrakiem. Całowałam go w dół jego klatki piersiowej, dopóki nie stanęłam twarzą w twarz z jego przyrodzeniem.
Pocałowałam czubek jego penisa powodując u Justina jęk.
Kels proszę- Błagał mnie
Wzięłam jego penisa do ust ssąc go delikatnie. Moja prawa ręką powędrowała do podstawy penisa, poruszając w górę i w dół.
Wzięłam głębiej do ust,czułam jak uderza w moje gardło. Justin wplótł rękę w moje włosy popychając biodra do przodu tym samym wpychając mi jeszcze głębiej jego przyrodzenie w usta.
Czułam jak pulsuje w moich ustach dając mi do świadomości że zaraz dojdzie.
Ssałam jeszcze bardziej poruszając ręką jeszcze szybciej niż wcześnie.
Zbliżam się kochanie- Jęknął, za nim strzelił swoją ciepłą spermą w moje usta.
Połknęłam wszystko.
Teraz rolę się odwróciły Jay położył się na mnie, wziął penisa w rękę i powoli pchnął w moje wejście.
Owinęłam nogi w okół jego pasa by mógł wejść we mnie jeszcze głębiej.
Czuje się tak dobrze- wydyszałam całując jego usta
Justin powoli wyszedł ze mnie po czym z powrotem wszedł, tym razem trochę szybciej.
Powtarzał to całując moje usta.
Moje ścianki zacisnęły się wokół jego penisa.
Cholera Kels dochodzę-Syknął przyśpieszając tempo.
Jego oczy były przymknięte a ramiona owinięte wokół mojego ciała.
Długo nie trwało gdy oboje osiągnęliśmy szczyt.
Delikatnie zszedł z mojego ciała, upadając obok mnie na łóżku.
Za każdym razem jest lepiej-wyszeptał całując moją skroń.
Kocham Cię-wyszeptałam kładąc głowę na jego klatce piersiowej
Ja Ciebie też Kelsey.-Odpowiedział po czym zapadła cisza.
o bożę!-Wykrzyczałam w myślach.
Justin!-Powiedziałam
Tak skarbie?-Spojrzał mi głęboko w oczy
Nie zabezpieczaliśmy się- Wyjąkałam przerażona
O Kurwa.
________________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________
CZEŚĆ! MIAŁ BYĆ ZWIASTUN KTÓREGO ZNOWU NIE MA. TYLKO ZE TYM RAZEM NIE BĘDZIE! MUSZE ZNALEŹĆ OSOBĘ KTÓRA ZROBI MI ZWIASTUN.
JEST MI STRASZNIE PRZYKRO Z TEGO POWODU BO ZWIASTUN MIAL BYC JUZ NA KONIEC TEJ CZĘŚCI A NA POCZĄTEK NASTĘPNEJ.
DO KOŃCA TEJ CZĘŚCI OPOWIADANIA ZOSTAŁY 3 ROZDZIAŁY.