piątek, 29 listopada 2013

Rozdział TRZYDZIESTY

- Ja też za nimi tęsknie. Kocham Cię siostra..

- Ja Ciebie tez Braciszku-Wyszlochałam

- Nigdy więcej nie rób takich rzeczy. Nie chcę Cię stracić.Prosze..

- Przepraszam

- Nie przepraszaj. Obiecaj mi tu i teraz, że nigdy więcej nie zrobisz sobie krzywdy.

- Obiecuje.

- Gdzie poszedł Jay?- Zapytał rozglądając się po sali

- Wyszedł... Zraniłam go..

- Co się stało?

- On mnie kocha.. Troszczy się o mnie.. Chcę dla mnie jak najlepiej.. a ja, ja po prostu go po prostu odrzuciłam.. Powiedziałam że nie chce z nim być. Chcę to przemyśleć.. nie chcę później żałować swojej decyzji.. Chcę wiedzieć czy robię dobrze. On po prostu wyszedł. Zraniłam go-Wyszeptałam skrobiąc palcami opatrunek na ręce.

- Dobrze zrobiłaś. Musicie to obeje przemyśleć. Jeszcze niedawno zrobiłbym wszystko by was rozdzielić,
ale zrozumiałem że między wami jest uczucie, którego nie da się od tak zapomnieć i wyrzucić z siebie.

- Byłeś kiedyś zakochany? -Zapytałam

Netan spojrzał na mnie ze zdziwieniem. Podrapał się po karku.

- Kiedyś była jedna dziewczyna.. Miała na imię Cassie. Była jedną z tych nieśmiałych i bardzo inteligentnych kobiet
z naszej szkoły. Z początku razem z chłopakami dokuczaliśmy jej. Uprzykszaliśmy jej życie. Spodobał mi się sposób w
jaki na mnie patrzyła. Widać było że jej się podobam, ale z drugiej strony nienawidziła mnie za wszystko co jej
zrobiłem. Zaczęliśmy się spotykać,oczywiście wszystko to kryliśmy. Ja nie chciałem żeby chłopacy dowiedzieli się że
ją kocham a ona bała się swojego ojca. Rozdziewiczyłem ją. Zaufała mi. Kiedy ona wyjechała do Ciotki na wakacje, ja
przespałem się z inną. Zrobiłem to nieświadomie, byłem pijany. Gdy Cass się o tym dowiedziała znienawidziła mnie..
Nie chciała mnie znać, Nie pozwalała mi wytłumaczyć tego wszystkiego. Parę tygodni później wyprowadziła się z ojcem
do Norwegi...

- Mogłeś do niej pojechać- Wyszeptałam

- Nie mogłem. Powiedziała że jeżeli ją choć trochę kocham to mam jej nigdy nie wchodzić w drogę, a ja ją kocham
cholernie mocno. Dlatego obiecałem jej że nie będę jej szukać.

- Przykro mi

- Jest okej.To jest przeszłość. Jestem teraz inny i ona też pewnie się zmieniła. Kiedyś znajdę tą jedyną. -Zaśmiał się

- W końcu kto by nie chciał takiego ciacha jak mój brat-Zachichotałam

- Dokładnie. A teraz moja księżniczko odpocznij. Przyjadę jutro rano.

- A która jest godzina?- Zapytałam

- 23:37. Przynieść ci coś z domu?

- Mój kocyk. I jakieś ciuchy. Telefon i Laptopa.

- Tak jest księżniczko- Zasalutował na co zachichotałam

- Dobranoc Nate.

-Dobranoc Kels..

***

Powoli otworzyłam oczy. Koło mnie na krzesłach siedzieli Netan, Shane, Bruce i Becky.

- Hej-Wyszeptałam.

- Jak sapałaś?- Zapytał Bruce

- Dobrze.. A was wszystkich co tutaj sprowadza?

- Przyszliśmy Cię zobaczyć. Możemy wyjść- Powiedziała Becky

- Nie! Too miłe z waszej strony tylko.. Ja,ja nie spodziewałam się że przyjdziecie.

- Co z Jay'em?- Zapytałam Bruca

- Wiesz.. Ten.. No z Jussem normalnie. Pewnie śpi albo załatwia interesy..

- Dzisiaj przyjdzie z Tobą porozmawiać Psycholog.- Oznajmił Net

- Co?! Nie chcę żadnego Psychologa! Nie jestem wariatką !- Krzyknęłam

Co oni sobie w ogóle myślą?! Przecież nie jestem chora psychicznie.. Nie potrzebuje pomocy człowieka który  w ogóle mnie nie zna...
Do tego dochodzi Justin... Nie przyszedł dzisiaj.. Bruce coś kręcił..

Chcę by było jak dawniej.. ________________________________________________________________________________
__________________________________________________________________________________
_______________________________________________________________________________
____________________________________________________________________________
____________________________________________________________________________
PRZEPRASZAM ! Ten rozdział jest beznadziejny, wiem że spieprzyłam. Bardzo macno przepraszam was za to że czekaliście tak długo a dostaliście TO-.- . Jestem sama zła na siebie, że dałam wam do czytania taką beznadzieje która składa się tylko z  rozmów. Chcę ogłosić że teraz jak widzicie rozdziały będą dodawane rzadko.. Dlaczego? Powód jest prosty.. nie mam czasu.. Następne rozdziały powinny być ciekawe.
Nie długo pojawi się także zwiastun .
PROSZĘ O WIĘCEJ KOMENTARZY! PROSZĘ! <3




9 komentarzy:

  1. Krótki ale jest <3 pisz częściej <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowityyy rozdział <3 :***

    OdpowiedzUsuń
  3. jak każdy... ten rozdział jest świetny <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Sory że to mówię, ale rozdziały są coraz nudzniejsze :(

    OdpowiedzUsuń
  5. boski *_*
    jak zawsze ale szkoda ze tak rzadko dodajesz ale ok :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty ! :*
    Ja rozumiem ze nie masz czasu bo wiem przez co teraz przechodzisz bo mam tak samo ! Czekam na NN ! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. boooski..czekam na NN oby był szytbko..kocham <33333

    OdpowiedzUsuń