czwartek, 31 października 2013

Rozdział DWUDZIESTY SZÓSTY

Od dnia w którym byłam u rodziców minęło 5 dni.Znów chodzę normalnie do szkoły i nawet poznałam parę miłych dziewcząt.Justina nie widziałam od 3 dni.Dzwoniłam do niego,ale zawsze tłumaczył się że jest zajęty interesami i później zadzwoni.
NIE NIE MYLICIE SIĘ !!
Nie zadzwonił ani razu! Do szkoły też nie chodzi.

Dzisiaj jak zwykle po lekcjach odebrał mnie Netan. W samochodzie rozmawialiśmy o Krótkim urlopie na tydzień ,dwa na który chcemy jechać z chłopakami z gangu Netana i Justina .
Gdy dojechaliśmy  do domu poszłam się PRZEBRAĆ po czym psiknęłam się perfumem i wyszłam znów z domu.Wsiadłam do autobusu .Po niespełna 15 minutach byłam już na miejscu .Zapukałam do drzwi .

-Kelsey?Co ty tutaj robisz ?-Wychrypiał Jay

-Co ja tutaj robię ?Dlaczego się do mnie nie odzywasz ?Martwię się o Ciebie !

-Wejdź

Poszliśmy do pokoju chłopaka a to co zastałam w nim kompletnie mnie zszokowało . Wszędzie walały się butelki po Alkoholu .

-Dlaczego pijesz ?

-Nie ważne ...

-Jay powiedz mi . Proszę .

-Moja kuzynka zmarła.Miała pieprzonego raka a ja nic o tym nie wiedziałem . Nic Kurwa !

To co powiedział zszokowało mnie bardzo . Dlatego nie chciał ze mną rozmawiać .To wszystko teraz wyjaśnia.

-Justin kochanie będzie dobrze-Powiedziałam przytulając chłopaka . Jay wtulił się we mnie po czym zaczął szlochać .

-Była moim oczkiem w głowie . Zoe miała tylko 6 lat . Dlaczego mi ją zabrał ?Przecież to dziecko nikomu nic złego nie zrobiło! Zawsze była grzeczna miła i kochana ! Zawsze o wszystkich się troszczyła ! Dlaczego ?!

-Ciii... Kochanie będzie dobrze. Może Bóg chciał u siebie takiego aniołka jakim była Zoe . Justin pomyśl!
Zoe jest teraz w lepszym miejscu .

*****

Po godzinie Jay się uspokoił . Teraz leżymy u niego w sypialni i oglądamy filmy obżerając się pizzą i słodyczami .Popijając wszystko Colą .
Justin trzymał głowę na moim brzuchu a ja delikatnie przeczesuje jego włosy rękoma.

-Zostaniesz ze mną ?Nie chcę być teraz sam.-Wychrypiał  patrząc na mnie . Jego oczy były lekko załzawione. Widać że płakał . W jego oczach i na twarzy można było zauważyć smutek.

Nie martw się Kochanie . Zostanę z tobą .

-Dobrze -Odpowiedział wkładając sobie do ust żelkę .

Wzięłam telefon po czym wybrałam numer do Brata :

-Kelsey co u Jay'a ?-Zapytał od razu *

-Ymm.. Jest dobrze.Chciałabym się zapytać czy mogę zostać u Justina na noc . Chcę mu pomóc.*

-Kels... Zrobiłaś to z nim i zaszłaś w ciążę , ale nie chcę by ta sytuacja powtórzyła się drugi raz dlatego odmawiam . Nie możesz zostać u Justina . *

-Netan proszę Cię . Justin ma problemy  chcę go pocieszyć . Nie będziemy nic robić . Proszę .*

-Dobra ale zadzwoń  jutro . Albo wiesz co ,poproś  któregoś z chłopaków żeby cię tu podwiózł po jakieś ciuchy .*

-Dobra dziękuje Pa -Wyszeptałam po czym się rozłączyłam .*
*
Skarbie muszę pojechać po ciuchy do domu..

-Pojadę z Tobą -Wstał

Jesteś pewien ?Może lepiej będzie jak się prześpisz a ja poproszę któregoś z chłopców o podwiezienie ?

-Nie ! Ja to zrobie . Nie rób ze mnie jakiejś pieprzonej cioty ! Kurwa ! -Krzyknął na co wzdrygnęłam .

Ja po prostu się o Ciebie martwię . Płakałeś i byłeś smutny potrzebujesz pomocy .

-Przestać do Kurwy ! Nikt nie musi mi pomagać ! A tym bardziej  taka Dziwka jak ty !-Złapał mnie mocno za nadgarstek na co krzyknęłam z bólu .

Justin przestań to boli -Wydukałam

-Wypierdalaj z tond ! Nie potrzebuje litości!

Daj sobie pomóc-Wyszeptałam ale zaraz tego pożałowałam .
Dostałam pięścią w twarz . Złapałam się za  twarz i zobaczyłam że z mojej warki leci krew .
Zaczęłam jeszcze gorzej płakać. Wyrwałam dłoń z uścisku Jay'a po czym wybiegłam z jego pokoju i zbiegłam na dół.

-Kelsey kochanie przepraszam nie chciałem -Wyszeptał stając na przeciw mnie .

Daj mi spokój ! Nie chcę cię znać !-Wyszlochałam Zakładając buty .

-Kelss..

Obiecałeś mi ! Obiecałeś że nigdy więcej nie podniesiesz na mnie ręki ! Znowu mnie ranisz .. Mam dość ! Nie wytrzymam tak dłużej ! To koniec .. Między nami wszystko skończone ..-Wyszlochałam . Ostatnie zdanie trudno były mi wymówić. Sama nie wiedziałam czy chce by to był koniec .. Ale nie pozwolę sobą pomiatać . ________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
___________________________________________________________________________________
______________________________________________________________________________
Niespodzianka !  Podoba się ? Mówiłam że was zszokuje nowy rozdział ! Co będzie dalej ? Kelsey zerwała z Justinem ; o Co teraz ?
CZYTASZ= KOMENTUJESZ
CHCECIE NASTĘPNY ROZDZIAŁ ? MUSI BYĆ 17 KOM . : )




33 komentarze:

  1. :OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO o nie nie nieeeeee.Pisz mi teraz następny bo ja musze wiedzieć co bedzie daleeeej :OOOOOOOO

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty jak zawsze !! Dodaj kolejny bo ja musze wiedzieć co bedzie dalej .. proszee!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju super jak kazdy dawaj szybko nastepny nie moge sie doczekac :D

    OdpowiedzUsuń
  4. dawaj szybko nastepny nie moge sie doczekac <3!

    OdpowiedzUsuń
  5. boski boski boski..p prostu brak słów...dodaj kolejny szybko..kocham <3333

    OdpowiedzUsuń
  6. dodaj szbko nowy.! Kocham to i cię <3

    OdpowiedzUsuń
  7. dziś zaczełam to czytać i jest super.!

    OdpowiedzUsuń
  8. dodaj kolejny szybko.! Kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest już 17 kiedy dodasz.?

    OdpowiedzUsuń
  10. Łohohohoho ale się porobiło ;/ Rozdział oczywiście świetny, jak zawsze <3 Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. jezu dawaj szybko boże jezu dawaj :((((

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale się porobiło tylko nie to :(
    Rozdział jest świetny jak zawsze z resztą *.* czekam na nn z niecierpliwością <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślałam, że z krzesła spadnę :)
    Normalnie nieziemski rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  14. lasia kiedy następny? szybko dawaj <3

    OdpowiedzUsuń
  15. ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo, jak mógł ją do dziwki wyzwać i uderzyć !! czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak to ? : cc Daj kolejny bo musze wiedzieć co dalej ! ; - c Jak Justin mógł tak postąpić ?! O nie ; C Niech oni do siebie wrócą błagam ! Ale Juss nie może się tak zachowywać ! : cc Czekamy na nowy ! !

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział bardzo fajny . Kiedy będzie nowy rozdział ? :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Naprawde super prowadzisz bloga .Uwielbiam twój styl pisania ,jesteś świetna .+zapraszam do mnie ;]

    OdpowiedzUsuń
  19. Dodaj nowy czekamy <3

    OdpowiedzUsuń
  20. czemu nie dodajesz??? dawaj następny!!

    OdpowiedzUsuń