sobota, 21 grudnia 2013

Rozdział TRZYDZIESTY DRUGI

___________________________________________________________________________________
ROZDZIAŁ MOŻE ZAWIERAĆ TREŚCI 18+

Obudziłam się dość późno. Na zegarze widniała 11:48.

Cześć- Usłyszałam ten zachrypnięty głos.
Obróciłam się i ujrzałam Justina. Wyglądał seksownie.

Hej-Odpowiedziałam uśmiechając się delikatnie.

Przepraszam za wczoraj. Musiałem przemyśleć to wszystko- Oznajmił niepewnie, siadając obok mnie.
Nie miałam pojęcia jak i od czego zacząć.

Ja też przepraszam. Dzisiejszej nocy wszystko przemyślałam. Chcę zacząć od początku- Po jego minie wywnioskowałam, że sytuacja coraz bardziej go przerażała.

 Czy to znaczy że wrócisz do mnie?

Tak- Pokiwałam głową z uśmiechem.

Kocham cię mała- Szepnął tuż przed moimi ustami. Wpiłam się w jego usta łapczywie zawieszając ręce na szyi chłopaka. Szatym pogłębił pocałunek przyciągając moje ciało jeszcze bliżej siebie.

Ja Ciebie też Jay

Pójdę po twój wypis. Ubierz się- Powiedział podając mi torbę z rzeczami.

Pokiwałam głową po czym cmoknęłam jego polik i poszłam się ubrać.
Wzięłam prysznic po czym ubrałam się. Wyszłam z łazienki gotowa do wyjścia z tego okropnego miejsca.

Możemy już z tond iść?- Zapytałam Szatyna na co chłopak przytaknął. Łapiąc mnie za rękę pociągną w stronę wyjścia.

Dostałem środki uspokajające dla Ciebie.

Nie są mi potrzebne.

Są. Oboje wiemy że następnym razem możesz umrzeć. Nie chcę Cię stracić. Te środki są dla twojego bezpieczeństwa..

Przepraszam.. Obiecuje że będę je brała.

Droga o domu przeminęła w ciszy, która odrobinę mnie krępowała.
Jednak Justin wydawał się niewzruszony, jego dłonie trzymały luźno kierownice, a oczy wpatrywały się w przednią szybę.
W końcu zatrzymaliśmy się pod domem.
Oboje w tym samym czasie wysiedliśmy z samochodu i pokonaliśmy odległość dzielącą nas od drzwi wejściowych.
Szatyn przepuścił mnie w drzwiach. Moje oczy omal nie wyszły z orbit gdy zobaczyłam wnętrze domu. Wszystko było posprzątane a co najdziwniejsze wszystko było zmienione.
W salonie były nowe dywany, kanapy,stolik.


W moim pokoju zmieniło się łóżko, biurko,szafka i położenie telewizora.
Moja łazienka też się zmieniła. Był inny prysznic i była położona wykładzina.

O mój boże! Kto wpadł na pomysł by zmienić mój pokój!-Pisnęłam

Spojrzałam na Justina który podrapał się po karku.

W sumie to ja- Powiedział cicho

Podbiegłam do niego i wskakując na niego cmoknęłam jego polik..

Jest cudownie dziękuje.

Nie ma za co księżniczko .

***
Od pary godzin wraz z Jase'm  leżymy na łóżku oglądamy filmy i objadamy się pizzą.

Kocham Cię. Jesteś moja pamiętaj- Wyszeptał mi do ucha.

Mówisz że jestem twoja?

Oczywiście, nie masz innego wyjścia

A jeśli bym się nie zgodziła?

W takim razie musiałbym przywiązać cię do łóżka i wtedy byłabyś już moja- Uśmiechnął się zadziornie.

To bardzo kontrowersyjne panie  Bieber- Pocałowałam go. Szatyn położył ręce na moich pośladkach i poruszał moimi biodrami w taki sposób że ocieraliśmy się o siebie.

Przestań.- Wydyszałam

Justin niechętnie przestał i położył się obok mnie.
Chłopak swoją dłonią pieścił moje policzki i lekko westchnął, patrzył na mnie jakoś inaczej niż kiedykolwiek, mogłam wyczytać z jego oczu, troskę i żal

Dlaczego jesteś smutny?- Spytałam niepewnie

Bo czuje się winny,co by się stało, gdybyś była wtedy sama w domu i już by ciebie nie było, ze mną, a ja bez ciebie nie umiem żyć, jesteś dla mnie więcej niż tylko dziewczyną, jesteś moim życiem, jak nie ma cię przy mnie  nie potrafię przestać o tobie myśleć, wariuje na twój widok- Wyznał patrząc mi prosto w oczy

Niekontrolowanie z moich oczu wypłynęły łzy, po czym się rozpłakałam i mocno wtuliłam się w Justina

Dlaczego płaczesz kochanie?-  Spytał ze zdziwieniem

Bo tak cholernie Cię kocham.- Wydukałam na co Justin jeszcze mocniej przytulił mnie do swojego ciała

 Cii.. Nie lubię kiedy płaczesz - Cmoknął moją głowę

Jesteś zbyt piękna by płakać.

Przytuliłam się do niego i delikatnie zaczęłam całować. Odwzajemniał każdy mój ruch i pocałunek. Leżałam a on nachylając się nade mną całował mnie co chwilę zjeżdżając w dół,teraz czułam jego usta już na mojej szyi. Z minutą był coraz niżej, co sprawiało mi przyjemność.Skończywszy pieścić moje ciało wrócił do ust.Połączyliśmy się w namiętnym pocałunku, który z sekundą pogłębiał się jeszcze bardziej. Dłońmi jeździłam po całym jego ciele. Jego skóra była gładka w dotyku i jak wszystko inne perfekcyjna. Nasze ciała garnęły się do siebie. Czułam jego rosnące podniecenie, a mi samej wydawało się, że roztapiam się pod jego językiem. Obejmując dłońmi jego policzki czułam jak bardzo był rozpalony,jego ciało,które stykało się z moim było gorące.Jego widok,dotyk,zapach,pocałunek i wszystko co było z nim związane podniecało mnie.Zjechałam dłońmi na jego tors po czym zaczęłam delikatnie go smyrać.Każdy jego ruch i pocałunek prowadził do jednego. Chciałam już by był jeszcze bliżej mnie, byśmy byli jednością.

-Zrób to-szepnęłam przerywając pocałunek po czym dłońmi złapałam za jego barki.Owinęłam nogi wokół jego bioder i po chwili czułam go w sobie.Kochaliśmy się drugi raz,tym razem Jay też był delikatny..Jego biodra ruszały sie równomiernie w przód i w tył.Jego usta całowały mnie delikatnie a zarazem namiętnie czasem przygryzając przy tym wargę. Z każdym ruchem bioder sprawiał, że było coraz przyjemniej. Zaczął jeszcze szybciej poruszać się we mnie co doprowadzało do tego,że oboje dochodziliśmy do totalnej rozkoszy. Coraz głośniej pojękiwaliśmy, krople potu spływały po naszych twarzach.Nagle nastała cisza, a przed tym tylko lekki jęk. Jego biodra zwalniały, ale mocniej wchodził we mnie. Nie mogłam złapać powietrza, paznokcie wbiłam w jego plecy. Ciepła fala wystrzeliła we mnie.

Jesteś cudowna- Wydyszał całując moje usta

To dzięki tobie.

Leżeliśmy w ciszy, słychać  było tylko nasze szybko bijące serca i przyśpieszone oddechy. Po dłuższej chwili ucichły.Wtuliłam się w Jay'a. Wyczerpani zasnęliśmy…__________________________________________________________________________________
__________________________________________________________________________________
__________________________________________________________________________________
I JAK WAM SIĘ PODOBA?
Przepraszam za to że tak rzadko dodaje rozdziały..
Miał być dzisiaj zwiastun ale go nie ma..
Nie wiem czemu.. Nie pytajcie.
Dziewczyna miała prawie 2 tygodnie na zrobienie zwiastuna  ale jak widać nie ma go jeszcze.
Jak tylko pojawi się zwiastun to odrazu wam podam linka.
Dziękuje za wszystkie komentarze.
Kocham Was <3
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

14 komentarzy: