sobota, 28 września 2013

Rozdział OSIEMNASTY

Obudziłam się o 6:00. Wstałam potykając się o różne rzeczy  .W końcu chwiejnym ruchem doszłam do łazienki . Wzięłam prysznic włosy rozpuściłam po czym UBRAŁAM SIĘ (WŁOSY ROZPUSZCZONE) . Nałożyłam delikatny make-up  ,wzięłam czarną torebkę i włożyłam do niej telefon słuchawki ,portfel ,kosmetyczkę ,klucze do domu .  Zeszłam do kuchni i przywitałam się z Netanem i Seanem (Jeden z chłopaków którzy są w jego gangu ) . Zjadłam naleśniki z nutellą po czym umyłam zęby i usiadłam przed telewizorem oglądając jakiś głupi odcinek jednego z Amerykańskich seriali.Nagle dzwonek u drzwi zaczął dzwonić ,szybko wstałam i otworzyłam drzwi .

Cześć kochanie -wyszeptał

Justinnn-pisnęłam przytulając się do chłopaka na co ten zachichotał .

Seksownie dzisiaj wyglądasz -wymruczał do mojego ucha  jeżdżąc dłońmi po mojej pupie .

Nie zapędzaj się -Powiedziałam wyciągając jego ręce spod mojej spódniczki .

Netan wychodzę !-krzyknęłam po czym wyminęłam Justina i poszłam prosto do jego samochodu .

Weszłam do auta a chwile później obok mnie na siedzeniu pojawił się Justin .
Jechaliśmy w ciszy nikt nic nie mówił . To nie było normalnie biorąc pod uwagę to co się stało 2 dni temu .


Kelsey jesteśmy -Z zamyśleń wyrwał mnie głos Justina .

Szybko wysiadłam z samochodu i zaczęłam się rozglądać . Wszędzie było pełno nastolatków .Niektórzy z nich ćpali pod murem szkoły ,inni rozmawiali między sobą śmiejąc się a jeszcze inni patrzeli w książki .

Zaczyna się piekło -wyszeptał do mojego ucha chłopak po czym przytulił się do mnie całując mnie w czoło .

Chyba tak .

Justin złapał mnie za rękę i ciągnął w stronę szkoły . Wszyscy widząc Justina odsunęli się by zrobić mu a raczej w tej chwili nam przejście . Po ich minach można było stwierdzić że cholernie się go bali ,przynajmniej większość z nich . Przed nami stanęło 3 chłopaków w tym Chris . Przywitali się z moim chłopakiem  a na mnie nawet nie zwrócili uwagi oprócz Chrisa bo ten mnie przytulił .

Jak tam Jay ,widzę że masz nową panienkę -Powiedział jeden z Chłopaków mierząc mnie wzrokiem na co ja jeszcze bardziej wtuliłam się w bok Justina .

To moja dziewczyna Kelsey -Odpowiedział Justin pocierając moje plecy dłonią .

Coś tu śmierdzi ... Stary ćpałeś coś ? TY i stały związek ?!-Powiedział drugi podnosząc swoje jasne brwi ku górze .

Tak jakoś wyszło ..

Tylko na tyle go stać ? ''Tak jakos wyszło'' ? Co to w ogóle ma znaczyć .. Opuszczając rozmyślanie nad tym gównem spojrzałam na tych dwóch i ich zmierzyłam uśmiechając się przy okazji z wyższością .

Pogadamy później . Siema -Rzucił Justin odchodząc ze mną .

 Weszliśmy do szkoły a ja od razu podeszłam do mojej szafki . Otworzyłam ją tylko mi znanym kodem po  czym wyciągnęłam książki na pierwszą lekcję . Chemia ,nienawidzę tego przedmiotu . Odkąd tylko pamiętam miałam z nim same problemy .

Kochanie idę do chłopaków muszę z nimi obgadać parę spraw . Tutaj -wskazał palcem na drzwi . Jest twoja klasa od Chemii . Po lekcji wyjdź na dwór będę tam czekał -Odpowiedział  uśmiechając się do mnie na co ja tylko przytaknęłam .

Lecę pa -wyszeptał z zamiarem pocałowania mnie ,ale ja odwróciłam głowe tak że cmoknął mój polik .

Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony na co ja odpowiedziałam że już idę bo się spóźniej po czym weszłam prosto do klasy zostawiając Justina samego na korytarzu .

*****
Cały dzień zleciał mi bardzo szybko . Moja klasa okazała się nie być taką złą , Było parę ćpunów i plastikowych lalek ale też było paru naprawdę przystojnych i miłych chłopaków .Było też pare ładnych i miłych dziewczyn ale nie obyło się bez 3 kujonów . Z Justinem nie rozmawiałam . Szczerze mówiąc zdenerwował mnie trochę . CZYM ?
Tym że powiedział że nasz związek TAK JAKOŚ WYSZEDŁ i tym że nie był dla mnie taki czuły jka w domu . Żadnego Kocham cię ani nic .

PO wszystkich lekcjach zostałam odwieziona do domu przez tak zwanego MOJEGO CHŁOPAKA ..
Wysiadłam z samochodu bez żadnego pożegnania . Weszłam do domu zamykając za siebie drzwi .

WRÓCIŁAM -krzyknęłam  ale niczego nie usłyszałam tylko jakieś szmery . Myślałam że to Shane z Becky  dlatego też poszłam do siebie do pokoju . Rozebrałam się i PRZEBRAŁAM  (BEZ OKULARÓW i makijażu) . Odebrałam dzwoniący telefon .

TAK ?

Słucham ?

Proszę się odezwać !

NIkt się nie odzywał ,po drugiej stronie słuchawki słychać było tylko sapanie i ECHO MOICH KRZYKÓW ? Ten ktoś jest u mnie . O Boże !
Szybko się rozłączyłam i zadzwoniłam do Justina .

Tak ?

Justin ktoś jest u mnie w domu -wyjąkałam przestraszona

Ale jak ktoś jest u ciebie w domu ? -Zapytał szybko

Nie wiem ktoś do mnie zadzwonił i nic nie mówił a słychać było echo tego co mówiłam .

Nagle poczułam jak ktoś mocno szarpie mnie za włosy cofając tym moje ciało w tył .

JUstin -krzyknęłam do telefonu gdy ktoś wyrwał mi go z rąk i rzucił nim w ścianę po czym uderzył mnie czymś mocno w głowę a po tym nastała ciemność ...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 O bożę ! Ktoś napadł na Kelsey ! Ciekawe co teraz ..
I jak rozdział ? Komentujcie im więcej komentarzy tym szybciej postaram się dodać rozdział :)
Jeżeli ktoś byłby chętny do zrobienia mi tła na tego bloga niech pisze w komentarzu. TO BARDZO WAŻNE ! <3


środa, 18 września 2013

Rozdział SIEDEMNASTY

PRZECZYTAJCIE NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM !------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Obudziłam się przez promienie słońca które wchodziły do pokoju .Spojrzałam na zegarek na którym widniała 9 rano ,zobaczywszy że Justina nie ma w łóżku wstałam i założyłam na swoje nagie ciało za dużą koszulkę mojego chłopaka po czym  założyłam majtki i wyszłam z pokoju .Moje nogi odmawiały posłuszeństwa,czułam okropny ból w miejscu intymnym . Gdy tylko znalazłam sie w salonie wzrok wszystkich skierował się na moją osobę .Skrzywiłam się gdy tylko znów poczułam ból a chłopacy zachichotali .Justin wstał z kanapy i podszedł do mnie .

Jak spałaś ?-Zapytał całując moje czoło

Dobrze ,nawet ...-Delikatnie się uśmiechnęłam

My sie zbieramy -zakomunikował Bruce po czym wstał a za nią wstała reszta .


No to zostaliśmy sami -Przytulił mnie do siebie po czym wsunął ręce pod moją koszulkę .

Zrobiłam krok w tył po czym syknęłam z bólu który znów się pojawił między nogami .

Boli cie ?-Zapytał patrząc mi w oczy  na co ja oblałam się rumieńcem i powoli przytaknęłam .

Powinien nie długo ustąpić -delikatnie się do mnie uśmiechnął całując moje czoło .

A teraz żeby cie nie bolało to będę cię nosił na rękach -zachichotał biorąc mnie na ręce .

Zaczęłam się śmiać a Justin razem ze mną .

Cmoknęłam jego nosek -Nadal się do niego uśmiechając .

Jesteś taka piękna -wyszeptał po czym wpił się w moje usta .Nasze słodkości długo nie trwały ponieważ przerwał je telefon Justina .

Chłopak od niechcenia odsunął się ode mnie po czym odebrał połączenie .

U mnie .... Mhm ..... Dobra ..... Za chwile ......Dostała się ........Hhahah ....... Za 2 dni ...... Siema ..-Chłopak odłożył telefon uśmiechając się głupio .

Kto dzwonił ?-Zapytałam zaciekawiona .

Netan . Pytał się czy jesteś u mnie i czy dostałaś się do szkoły i takie tam -wymruczał i położył się na mnie namiętnie całując .

Byłaś wczoraj świetna -jęknął w moje usta a ja się zarumieniłam .

To twoja zasługa -wyszeptałam całując jego usta po czym delikatnie wyszperałam się z jego uścisku i wstałam z kanapy . Muszę wziąć prysznic -powiedziałam uśmiechając się .

Dobra -zaśmiał się Jay  po czym wstał i wziął mnie na ręce i wbiegł po schodach na górę . Postawił mnie dopiero w łazience napuścił wody do wanny . Zdjął z siebie spodnie i podszedł do mnie . Spojrzał mi głęboko w oczy i lekko ale i z uczuciem musnął moje usta . Złapał za koniec mojej koszulki i zdjął ją ze mnie po czym delikatnie ściągnął ze mnie bieliznę . Ściągnął z siebie bokserki po czym przyciągnął mnie do siebie biorąc na ręce i powoli włożył mnie do wanny po czym sam też wszedł do niej siadając za mną .

Jestem zmęczona -wyszeptałam kładąc głowę na klatkę piersiową chłopaka i zamykając oczy .

Wiem kochanie ,wiem -Pogładził mnie po udzie po czym złożył małego causa na moim czole .

*

Jestem !-Krzyknęłam wchodząc do domu .

Cześć mała -Podszedł do mnie Netan po czym lekko przytulił

Usiedliśmy razem  przed telewizorem oglądając jakiś program .Położyłam głowe na kolana kuzyna po czym zamknęłam oczy .Odpłynęłam w sen .

Obudziłam się w swoim łóżku .Za zegarze widniała 13 .23. Nie wierze ! Przespałam cały dzień i noc a do tego obudziłam się po 13 ? Jestem w szoku ! Musiałam być naprawdę zmęczona że tak długo spałam .
Wstałam z łóżka i doczołgałam się do łazienki . Doprowadziłam się do ładu po czym UBRAŁAM .Włosy rozpuściłam . Zeszłam  do kuchni a tam zobaczyłam .Bruce ?! . CO on tu robi .

Cześć Bruce -Powiedziałam nie ukrywając swojego zdziwienia .

Hej Kels -Pocałował mnie w polik .

Coś się stało ? -Spojrzałam na Netana i Bruca  a oni tylko pokiwali przecząco głowami .

OKeeeejjj.-wyszeptałam

To było dziwne . Myśle że oni coś ukrywają .Netan nigdy nie był taki zdenerwowany ,coś musi być na rzeczy .Może dowiem się czegoś od Justina albo od Shane 'a ?

Z zamyśleń wyrwał mnie mój telefon . Dzwonił Justin .

Cześć mała -powiedział na powitanie .

Hej Justin

Dzisiaj nie będę mógł przyjechać . Musze coś załatwić ,ale obiecuje że jutro spędzę z tobą więcej czasu hmm ?

Okej .-jęknęłam . A co musisz załatwić ?-Zapytałam

Nic ważnego . -Odpowiedział szybko .

Justin ?


Hm ?-Wymruczał

Uważaj na siebie -wyszeptałam niepewnie .

Nie bój się .-westchnął

Justin .-Powiedziałam zirytowana

Dobrze obiecuje że będę na siebie uważał .

Kocham cię -wyszeptałam I nie chcę cię stracić .-Poczułam że zaraz wybuchnę płaczem

Kochanie ... Nigdzie się nie wybieram .Nie stracisz mnie ,nie bój się . -wyszeptał kojącym głosem .

Jest okej . Kocham cię Justin .

Ja ciebie też Kels .

Muszę już kończyć . Będę po ciebie jutro . Pa .

Pa -wyszeptałam po czym odłożyłam telefon .

*
Dzień minął mi bardzo szybko .Byłam na zakupach z Becky ,kupiłam pare nowych ciuchów .Poszłyśmy na obiad i na tym wszystkim głównie minęło nam pare dobrych godzin . A gdy już wróciłam do domu to weszłam na laptopa i gadałam z Nicole przez Skype .
 Mam nadzieje że jutro w szkole zostanę choć trochę miło przyjęta . Oby ..
Chwile myślałam jeszcze o moim pierwszym dniu w szkole . W klasie 1 podst. Pamiętam jak kurczowo trzymałam mamę i tatę za rękę ,bojąc się iść do innych dzieci . Pamiętam jak płakałam gdy musiałam iść już do klasy na zajęcia . Mama wtedy mocno mnie przytuliła szepcząc do ucha słowa otuchy . Pamiętam też że codziennie pakowała mi do pojemnika na jedzenie  batonika i naklejała na niego żółtą karteczkę na której pisało .  '' Życie pełne jest trudnych sytuacji które wywołują u nas lęk , ale my z tatusiem wierzymy  w ciebie .Pamiętaj skarbie '' .
Na samo wspomnienie tego wszystkiego spłynęło mi parę łez .

Kocham was-wyszeptałam prawie niesłyszalnie

Po nie długim czasie zasnęłam .

---------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
- #ALOHA   Wiem że dużo z was czekało na rozdział i mam nadzieje że się podobał . Pisałam ostatnio że mam załamanie nerwowe . Trochę mi to już przechodzi , zaczynam sobie radzić z tym wszystkim . Jest mi już trochę lepiej.  TO Jest mój pierwszy blog CZYTAJCIE .  Jeżeli chcecie bym dalej pisała tego bloga  pod tym rozdziałem ma być WIĘCEJ NIŻ 10 KOMENTARZY ! :) . Chcę by wszyscy którzy czytają mojego bloga komentowali go :) . TO BARDZO WAŻNE . PROSZĘ WAS ! ZRÓBCIE TO DLA MNIE I ZOSTAWCIE TU CHOCIAŻ Z 15 KOMENTARZY ! PROSZĘ !

poniedziałek, 9 września 2013

Rozdział SZESNASTY

                                    OSTRZEŻENIE! MOGĄ WYSTĄPIĆ TREŚCI 18+


  Co ty ze mną robisz ?-Wymamrotał a ja nie dając mu więcej gadać wpiłam się łapczywie  w jego usta dając upust emocją . Chłopak wziął mnie na ręce a ja owinęłam nogi w okół jego pasa . 
 Wyszedł ze mną na rękach z kuchni , a następnie skierował się do schodów prowadzących na  piętro, nawet nie zerknąwszy w kierunku dużego pokoju, żeby upewnić się, że siedzą tam chłopaki.
Kiedy weszliśmy do jego pokoju, Jay przyparł mnie do zamkniętych drzwi,
-Kocham cię.
Uśmiechnęłam się.
-Ja ciebie też.
Położywszy swoje dłonie po obu stronach mojej głowy, zaczął intensywnie wpatrywać mi się w oczy, przez co stałam tak jak zahipnotyzowana . Miał takie piękne czekoladowe oczy .
Schylił się, trącił nosem moją szyję i zaczął składać na niej mokre pocałunki, wędrując z jednej strony do drugiej.
Ściskając jego ramiona, gwałtownie zaczerpnęłam powietrza, czując jego język na swojej rozpalonej skórze. Justin położył dłonie na moje biodra, aby utrzymać mnie w jednym miejscu, po czym złożył na moich ustach słodki pocałunek i nieco się odsunął. Chwytając koniec mojej koszulki, spojrzał mi w oczy, pytając o ''pozwolenie''.
Przygryzłam wargę, bez wahania kiwając głową.
Chłopak  podniósł materiał, ukazując kolejno mój brzuch i piersi . Uniosłam ręce w górę, żeby mógł całkiem ją zdjąć .Po chwili bluzka leżała gdzieś na podłodze .
Chłopak szedł ze mną na rękach przez pokój aż w końcu oboje opadliśmy na jego miękkie łóżko. Justin ułożył się tak, żeby za bardzo mnie nie przygniatać. 


Jesteś pewna że tego chcesz ?Nie wiem czy będę w stanie przestać jeżeli dalej będziemy to robić -wyszeptał patrząc mi w oczy . 

Chce tego -wyszeptałam znów wpijając mu się w usta .

Chłopak nie czekając ani chwili dłużej zdjął mój stanik po czym zaczął pieścił moje piersi językiem zostawiając na nich troszkę śliny , drażnił je zębami .Jęknęłam dając mu tym samym satysfakcję .Składał pojedyncze muśnięcia ustami od szyi aż do podbrzusza .Zatrzymał się na spodniach i spojrzawszy mi w oczy pytał wzrokiem  o pozwolenie na dalsze kroki . Przytaknęłam na co chłopak delikatnie się uśmiechnął po czym jednym ruchem zrzucił ze mnie ciuchy . Spojrzał na moje ciało przygryzając wargę . Pomogłam mu zdjąć bluzkę  . Nim się obejrzałam leżeliśmy kompletnie nadzy ,Jay całował moje piersi a ja jęczałam z rozkoszy .  

Jesteś pewna ?-Zapytał jeszcze raz 

Jestem tego pewna jak niczego innego -Uśmiechnęłam się oblizując usta .

Jay otworzył szafkę nocną obok łóżka  i wyciągnął z niej małą niebieską paczuszkę .Otworzył ją i wyciągnął zawartość a moim oczom ukazała się prezerwatywa . Chłopak założył prezerwatywę na penisa po czym umiejscowił się między moimi nogami .Spojrzał mi w oczy gdy zadrżałam . Uśmiechnął się do mnie lekko a ja odwzajemniłam gest .Justin powoli we mnie wszedł patrząc mi w oczy .Powoli ale i delikatnie poruszył się we mnie  a ja zacisnęłam powieki czując ból .Po chwili chłopak znowu zaczął ruszać biodrami,tym razem ból mieszał się z rozkoszą .Jęknęłam głośno wodząc rękami po plecach chłopaka . Szybciej -Jęknęłam dysząc w jego  ramie  . Przyśpieszył . Poruszał się we mnie szybko ale i starał się być delikatny . 

Jesteś taka ciasna i mokra -Jęknął uśmiechając się .

Delikatnie cmoknęłam ramie mojego mężczyzny .Po chwili zaczęłam czuć że dochodzę . Justin chyba też bo przyspieszył ,jego ruchy teraz  były zdecydowanie  mocniejsze i stanowcze niż wcześniej .Wbiłam mocno paznokcie w plecy Justina czując jakby jakaś '' Fala gorąca '' mnie zalała.Justin opadł na mnie ciężko dysząc .Nasze oddechy były płytkie i nie równe .

Byłaś niesamowita -wyszeptał nierówno patrząc mi w oczy .

Zarumieniłam się ,lekko muskając jego pełne usta .Justin musnął moje czoło po czym delikatnie wyszedł ze mnie , ściągnął zużytą prezerwatywę i wrzucił ją do kosza obok łóżka . Położył się obok przyciągając mnie do siebie . Położywszy głowę na jego klatce piersiowej zamknęłam oczy .



  
***JUSTIN POV***

 Kelsey zasnęła .Nie dziwie się jej ,musiała być zmęczona po takim seksie .Starałem się być delikatny by nie sprawić jej bólu .Po chwili sam zrobiłem się śpiący ,zamknąłem oczy po czym odpłynąłem .

 Obudziłem się i spojrzałem w stronę zegarka .6:30 .Pięknie pomyślałem przecierając oczy rękami ,Kels  jeszcze spała wtulona we mnie .Na jej ustach widniał delikatny uśmiech a  na policzkach lekki rumieniec . Wyswobodziłem się z uścisku dziewczyny po czym wyszedłem z łóżka  . Wszedłem do łazienki i wziąłem prysznic po czym włożyłem na siebie jedynie czyste bokserki i spodnie od dresu .Trochę spuściłem spodnie w dół po czym wyszedłem z łazienki i zszedłem na dół . Na dole siedzieli już chłopacy ,byli ubrani i po minie Jake można stwierdzić że był wkurwiony .A jak on jest wkurwiony to coś musiało się bardzo spierdolić . O tak . Wszedłem do salonu i rzuciłem krótkie ''Siema'' na co wszyscy z nich spojrzeli na mnie i odpowiedzieli zwykłym  ''Cześć'' . 

Co jest ?-Zapytałem siadając na przeciwko nich 

Mclain coś planuje -rzucił Chris poprawiając swoje włosy ręką .

Teraz wiedziałem dlaczego wszyscy są tacy spięci . William Mclain  był kiedyś jednym z największym gangsterów .Miał swój gang i razem z nim robili grube akcje .Jakie ?.Zabijali wszystkich którzy staną im na drodze ,śmierć tych ludzi była powolna i bolesna .Któregoś dnia planowali pozabijać  gang Netan'a .A że wtedy byłem bardzo zaprzyjaźniony  z jego gangiem to postanowiłem im pomóc .Pozabijaliśmy paru ludzi z paczki Willa  w tym jego dziewczyne . Nie wiedziałem że ona jest z nim ,sądziłem że jest laską która dla niego pracuje dlatego przekazałem ją  Jake'owi . On ją zgwałcił a później ja ją zabiłem . Willam postanowił wyjechać z kraju . Nie było go 2 albo 3 lata . Nie wiem po co miałby tutaj wracać .. Ale podejrzewam że coś planuje .----------------------------------------------------------------------------------------------- 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------ 
------------------------------------- PRZEPRASZAM ! Chciałam przeprosić że tak długo czekaliście na ten rozdział .WIEM JEST  KRÓTKI . Mam dużo problemów ,mam załamanie nerwowe i nie radze sobie . Za dużo dzieje się w moim życiu prywatnym ,nie wiem co robić .. Przepraszam za wszystko ,ale następny rodział będzie na 2 tygodnie . Muszę wszystko ogarnąć  a jak już to zrobie to obiecuje że rozdziały będą dodawane częściej i będą ciekawsze . PRZEPRASZAM <3

wtorek, 3 września 2013

Rozdział PIETNASTY

Pragne spotkać sie z Tobą we śnie,wziąć Cię za ręke i zabrać w pewne magiczne miejsce, gdzie będziemy tylko My i nasza bezgraniczna MIŁOŚĆ i szczęście.Wtedy bede chciała by ta chwila trała wiecznie.Kochanie jesteśmy na miejscu -usłyszałam głos mojego chłopaka więc otworzyłam oczy .

Okej -wychrypiałam po czym wyszłam z samochodu .
Tak właśnie wróciliśmy do Kalifornii. Byliśmy tydzień w Kanadzie .Rodzice Justina powiedzieli że jesteśmy mile widziani u nich w domu . Justin przy pożegnaniu się popłakał gdy zobaczył łzy w oczach swojej matki .Od dnia w którym byłam w centrum z Jazzy  nie płakałam więcej .Justin był dla mnie bardzo delikatny w każdej chwili okazywał mi dużo ciepła i miłości .

Justin podał mi moją walizkę po czym pożegnał się ze mną namiętnym buziakiem i wsiadł z powrotem do samochodu mówiąc że dziś zadzwoni .  Weszłam do domu ,zostawiłam walizkę w przed pokoju i weszłam do salonu . Z góry słychać było jakieś jęki i krzyki .

Cześć chłopaki -Powiedziałam wchodząc

Siema -odpowiedzieli witając się ze mną .

Co się dzieje u góry ?-Zapytałam

Twój brat bzyka się z jakąś laską u góry -powiedział Henry a ja wzdrygnęłam obrzydzona .Na co chłopacy zachichotali .

Moge tu z wami posiedzieć ?-Zapytałam a oni skinęli głowami .

Usiadłam się między Shanem a Henrym i odpaliłam papierosa .

Ty palisz ?-Zdziwili się

Tak -odpowiedziałam zaciągając się po raz kolejny .

Spaliłam papierosa i zaczęłam oglądać jakiś film  z  nimi . Nawet nie wiem kiedy zasnęłam .

 
 ***JUSTIN POV***


Odwiozłem Kelsey i sam pojechałem do siebie .Wyciągnąłem walizkę z bagażnika po czym zamknąłem auto i wszedłem do domu .O Bieber już wrócił -krzyknął widząc mnie Chris (blondyn ) . Siema -przywitał się ze mną braterskim uściskiem .
Wszedłem do salonu gdzie siedzieli chłopacy i przywitałem się z nimi po czym poszedłem do kuchni i wyciągnąłem z lodówki piwo . Usiadłem z chłopakami na kanapie oglądając jakiś mecz .

Jak było ?-Zapytał Jake

Spoko ...Nawet -Poprawiłem się przypominając sobie sytuację gdy uderzyłem Kelsey .Nie chciałem tego ,to był odruch nie panowałem nad tym .Źle zrobiłem kładąc rękę na mojej ukochanej .

Jay  słyszysz mnie ?-Zapytał Chris  A ja od razu otrząsnąłem się.

Co?

Przydały się kondomy ?-Zapytał Marcus

Nie -Zachichotałem oblizując usta i przeczesując włosy rękoma .

Nasz Justinek nie posunął małej Kelsey -Zaśmieli się wszyscy razem rzucając się na mnie .

Chcę by było wyjątkowo ,Kels jest dziewicą -Powiedziałem uśmiechając się delikatnie myśląc o tym że będę pierwszym który będzie uprawiał  z nią seks .

 Nie wierze !-pisnął Luke .

Dobra chłopaki  ja ide się rozpakować i odpocząć a was uprzedzam że jutro przychodzi tu Kelsey więc nie róbcie imprez -Ostrzegłem ich śmiejąc się po czym poszedłem do siebie i rozpakowałem rzeczy .Wziąłem prysznic i położyłem się na łóżku .Napisałem sms'a do Kels po czym poszedłem spać .
 

***Kelsey Pov***
 

 Obudziłam się o 6.45  .Spojrzałam na telefon na którym widniała jedna nie odebrana wiadomość od Justina

. ''Pragnę spotkać się z Tobą we śnie ,wziąć cię za rękę i zabrać w pewne magiczne miejsce ,gdzie będziemy tylko my i nasza bezgraniczna Miłość i Szczęście .Kocham cię Mała i słodkich snów ''.


Po przeczytaniu wiadomości na mojej twarzy zagościł wielki uśmiech i małe rumieńce . Wstałam z łóżka i poszłam pod prysznic .Ubrałam się po czym zrobiłam lekki makijaż .Z włosów zrobiłam luźnego koka. Wzięłam wszystkie potrzebne papiery do tego by wpisać się do szkoły . Wzięłam torebkę i spakowałam do niej najpotrzebniejsze rzeczy po czym zeszłam na dół i zrobiłam sobie naleśniki a do tego mrożoną kawę . Wszystko pochłonęłam . Włożyłam wszystkie brudne naczynia do zmywarki . Założyłam buty po czym wyszłam z domu  ,z dojściem do szkoły nie miałam jakiegoś większego problemu gdyż budynek był oddalony o 3 kilometry . Nie pewnie weszłam do szkoły ,było bardzo dużo pomieszczeń .Większość z nich to klasy ,chodziłam tak długo po szkole aż znalazłam Sekretariat . Zapukałam po czym usłyszałam ciche prosze więc weszłam do środka zamykając za sobą drzwi . Dzień dobry -powiedziałam do kobiety siedzącej za biurkiem . 



*** 30 minut później***

Wyszłam z pomieszczenia ciesząc się jak nigdy do tond .DOSTAŁAM SIĘ ! -Pisnęłam radośnie w myślach wychodząc ze szkoły . Kobieta gdy tylko zobaczyła moje świadectwo ze szkoły w Irlandii ,stwierdziła że takich ludzi jak ja tutaj brakuje i od razu wpisała mnie do szkoły . Od razu po wyjściu ze szkoły zadzwoniłam do Becky . 


-Tak ?-Zapytała  

Dostałam się do szkoły -pisnęłam 

-Jaka klasa ?-Zapytała równie zachwycona co i ja .

Od pani Henderson -Wyczytałam z kartki 

-Będziemy miały razem Francuski ,W-f ,Biologie i Chemie -Zachichotała .

 To fajnie .Ja już kończę bo jade do Justina .Pa kocham cię -Powiedziałam .

 -Baw się dobrze .Ja ciebie też  pa -Pisnęła po czym się rozłączyła .

Napisałam  do Netana sms-a że jade do Justina i wrócę wieczorem ,po czym skierowałam się na przystanek autobusowy . Trochę się naczekałam na autobus ale było warto czekać bo przynajmniej nie musiałabym iść Pieszo do domu mojego chłopaka . Uwierzcie mi .Nikomu nie chciałoby się iść taki kawał drogi na pieszo .NIKOMU.   
Nawet się nie zorientowałam a już dojechałam . Szybko wysiadłam z pojazdu kierując się uliczką w stronę wyznaczonego domu . Szłam przeglądając papiery które dostałam w szkole aż nie spodziewanie wpadłam na kogoś . 
Przepraszam -Wyszeptałam  a chłopak na mnie spojrzał z lekkim uśmiechem na twarzy po czym schylił się i pomógł pozbierać mi dokumenty . Jeszcze raz przepraszam i dziękuje za pomoc -powiedziałam po czym odeszłam w stronę domu Jussa . Cicho  zapukałam w drzwi oczekując że otworzy mi Justin  ale pomyliłam się otworzył mi Jake .

Cześć -wyszeptał zmieszany .

Hej ,ja tylko chciałam spotkać się z Jay'em -powiedziałam 

Spoko ,wchodź -Odsunął się dając mi miejsce na wejście do domu . 

Weszłam do środka po czym zobaczyłam w kuchni chłopaków . Weszłam do środka i przywitałam się ze wszystkimi życząc im przy okazji smacznego .Poszłam na górę i weszłam po ciuchu do pokoju mojego mężczyzny .Spojrzałam na łóżku i zauważyłam że chłopak jeszcze śpi .

Rozebrałam się do bielizny po czym też weszłam do niego pod kołdrę . Zaczęłam muskać ustami ramiona szyje i szczękę Justina .Mój plan zadziałał  bo Justin zaczął otwierać po woli powieki .A gdy tylko zobaczył mnie uśmiechnął się pytając jak się tu znalazłam  więc mu odpowiedziałam . 
Jak się spało ?-Zapytałam jeżdżąc palcami po klacie Justina . 

Dobrze a tobie mała ?-Wychrypiał kładąc rękę na moje plecy ,tym samym przyciągając mnie do siebie .

Też . Muszę ci coś powiedzieć -wyszeptałam patrząc mu w oczy . 

Hm ?

Dostałam się do szkoły -pisnęłam a Justin przewrócił oczyma . 

To dobrze ale nie rozumiem z czego tak się cieszysz .To tylko szkoła ,popieprzeni nauczyciele ,narkomany,złodzieje ,plastiki ,i nie które porządne laski -wypowiedział to wzruszając ramionami .


Cieszę się bo będę mogła spędzić z tobą więcej czasu -Wpiłam się w jego usta  a chłopak odwzajemnił pocałunek pogłębiając go . 
     


  Zamawiamy coś ?-Zapytał Justin odrywając wzrok od telewizora . Od 2 godzin oglądaliśmy jakieś filmy z chłopakami 

Ja mogę coś zrobić -wyszeptałam

Jesteś pewna że to będzie jadalne ?-Zaśmiał się Bruce a ja mu zawtórowałem . A ja  uderzyłam Justina  w ramie ,patrząc mi złowrogo w oczy .

Wszystko co robie jest jadalne -pisnęłam oburzona wstając z kanapy .Zanim zdążyłam gdzie kolwiek się ruszyć Justin przyciągnął mnie  z powrotem  tak ze usiadłam mu na kolanach .  
 To były tylko żarty ,przepraszam -wyszeptał sunąc nosem po mojej szyi  a ja odepchnęłam go od siebie wstając i idąc w kierunku kuchni . Spojrzałam do lodówki a jedyne co w niej zastałam to kurczak ziemniaki i jakieś warzywa . Postanowiłam zrobić Kurczaka w piekarniku do tego frytki i sałatkę .i tak jak postanowiłam tak też zrobiłam . Gdy już wszystko było gotowe zawołałam chłopaków ,pojawili się w ciągu sekundy w kuchni siadając na miejsca przy stole . Wyciągnęłam dla każdego po piwie i podałam im a sobie nalałam soku . Zaczęłam zajadać  sałatką bo chciałam choć trochę zrzucić na wadzę . 
 
Dlaczego jeszcze tylko to ?-Wyszeptał do mojego ucha Justina wskazując na mój posiłek .
 
Jestem za gruba dlatego jem TO -Podkreśliłam  ostatni wyraz po czym usłyszałam śmiech Justina . 

Dobry żart Shawty -wydusił po czym znów zaczął się śmiać .

Przestań -szturchnęłam go łokciem w brzuch a chłopak momentalnie usiadł spokojnie na swoim krześle .

Nie powinnaś się odchudzać -Powiedział to na tyle głośno że usłyszeli to chłopacy którzy momentalnie spojrzeli w moją stronę chichocząc .

Dziewczyno masz idealną figurę o której mogą pomarzyć inne laski  z tego miasta .Nie jesteś gruba i nie masz po co się odchudzać -Powiedział Luke uśmiechając się w moją stronę a ja się zaczerwieniłam .

Do końca posiłku nikt już nie gadał o mnie .Chłopacy gadali między sobą o jakiejś imprezie .Nie interesowało mnie to więc wstałam i posprzątałam ze stołu wkładając wszystkie naczynia do zmywarki . Nikogo nie było już w kuchni oprócz mnie i Jay'a który właśnie wszedł do pomieszczenia . Podszedł do mnie przytulając mnie od tyłu .Obróciłam się w jego stronę skradają mu całusa . 


Dostałaś sms'a ?-Zapytał uśmiechając się lekko .
 
Dostałam -potwierdziłam rumieniąc się . 

Wiesz że cię kocham ?-Zapytał muskając moją szyje po czym doszedł do ust wpijając się w nie łapczywie . 

Wiem -wydyszałam między pocałunkami .

A ty mnie kochasz ?

Nawet nie wiesz jak bardzo -Pocałowałam jego usta a chłopak przyciągnął mnie do siebie jeszcze bliżej .
 
To pokaż mi jak bardzo -Jęknął jeżdżąc rękami po mojej tali .  
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------ ELO,ELO 3,2,0 <3  Hhaha  NO więc jak widzicie jest nowy rozdział ,mam nadzieje że się podoba . Justin i Kelsey są bardzo słodcy . Na koniec zrobiło się trochę gorąco nie prawda ? Może nie długo coś się wydarzy złego a może dobrego ? Nie wiem czytajcie a się dowiecie . + NAstępny rozdział MIędzy piątkiem a sobotą :) KOMENTUJCIE I PRZYPOMINAM O TO BY PYTAĆ NA ASKACH KELSEY I JUSTINA (Justin ask )  * ( KELSEY ask