------------------------------------CZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM----------------------------
Obudziłam się wtulona w Justina. Jego ręka leżała na moim brzuchu, zaś moja w miejscu gdzie leży jego serce. Spojrzałam na godzinę. Było dość wcześnie, a ja już czułam apetyt. Wyszłam z łóżka po czym poszłam do łazienki, wzięłam prysznic i Ubrałam Się . Nie malowałam się, nie widziałam takiej potrzeby z resztą i tak przychodzą do mnie dziewczyny a ja nie czuję się dobrze by wyjść dziś z domu.
Zeszłam do kuchni zrobiłam Tosty Francuskie z serem do tego wycisnęłam świeży sok z pomarańczy.
- Justin, obudź się zrobiłam śniadanie- Wyszeptałam nad jego uchem
- Hmm?
- Wstawaj śniadanie zrobiłam
- Dasz mi buziaka?- Uśmiechnął się z nadzieją
Delikatnie cmoknęłam usta mojego chłopaka po czym szybko poszłam na dół.
Zjedliśmy razem śniadanie, Justin uparł sie ze Pomorze przy sprzątaniu ze stołu. Sprzątnęliśmy wszystko po czym oboje udaliśmy sie do salonu, położyliśmy sie na kanapie oglądając Mtv.
- Za godzinę przyjdą tutaj dziewczyny, mam nadzieje ze nie będziesz nam przeszkadzał?- Spojrzałam na
chłopaka znacząco.
Jessie zachihotał.
- wychodzę z chłopakami idziemy do baru a później do Ryana i około 22 wrócę
- Będą tam jakieś dziewczyny?- zapytałam zazdrosna
- możliwe, ale mała jestem twój a ty moja wiec nic sie nie stanie. Kocham tylko Ciebie.- Pocałował moja
szyje, zostawiając na niej malinkę
- Justin!- Pisnęłam śmiejąc sie
- oh najdroższa nie złość sie na mnie, wiem ze to lubisz- zaczął składać mokre pocałunki na moim dekolcie.
Wiedziałam ze muszę przerwać to teraz, żeby nie zaszło za daleko. W dodatku jeszcze nie wiem czy jestem w ciąży czy nie.
- muszę iść sie napić- powiedziałam po czym wyszperałam sie z uścisku Justina i poszłam do kuchni.
Napiłam się soku, zastanawiając się nad moim życiem. Zastanawiam się czy dla Justina wszystko jest opartę na stosunku, ostatnio często uprawiamy seks bądź świntuszymy. Do tego ta niepotwierdzona wiadomość o ciąży. Przecież gdyby okazało się że pod sercem noszę dziecko to nawet nie chce myśleć co by się działo. Netan byłby wściekły na mnie jak i na Justina. To trochę popieprzona sytuacja.
- Kochanie dziewczyny przyszły- Krzyknął
- Cześć Kels- Pisnęła Lauren po czym wtuliła się we mnie
- To ja będę się zbierać, nie spalcie domu, nie upijcie się i w razie jak byście wychodziły gdzieś to napisz do mnie albo zadzwoń- Wydawał rozkazy rozśmieszony Justin. Pocałował mnie po czym wyszedł z domu.
- To co robimy?- Zapytała Lili
- Mam ochotę zjeść coś- Powiedziałam po czym skierowałam się z powrotem do kuchni.
Wyjęłam lody, czekolady, cukierki, żelki, muffinki i ciasteczka.
Wzięłam ogórka po czym zamoczyłam go w lodach i zaczęłam jeść.
- Coś mi tu nie gra, Kels zawsze jesz ogórki z lodami?- Zapytała Lauren
- J.. ja nie , po prostu teraz- Jąkałam się zdając sobie sprawę z tego jak obrzydliwe rzeczy w tej chwili jem.
W jednej chwili zrobiło mi się strasznie nie dobrze.
- Kelsey, co jest?- Spytała zaniepokojona Lily.
Dziewczyna chciała mnie przytulić ale nie zdążyła, ponieważ szybko wybiegłam do łazienki. Kucnęłam przed toaletą i zwróciłam wszystko co jadłam.
- Kochanie, jak się czujesz?
- Głupio Lauren pytasz- Syknęła Lily podchodząc do mnie
- A może ty... no wiesz... jesteś w ciąży
Wstałam z podłogi, zpukałam wodę po czym umyłam zęby. Zeszłyśmy razem do salonu.
-Słuchajcie dziewczyny... Jak byłam już w ciąży
- Oddaliście dziecko?- Zapytała Lil
- Nie.. nie mogłabym go oddać. Poroniłam- Zaszlochałam
- Jestem bezpłodna w 45%, ze względu na to jak i na fakt iż wtedy bardzo się stresowałam poroniłam. Później wpadłam w nałóg, zaczęłam się ciąć, raz prawie umarłam. Wtedy między mną a Justinem było trudno, wszystko nam się psuło a gdy teraz chcemy to odbudować staje nam na drodzę ciąża.
Lily mocno mnie przytulała, ocierając moje łzy.
- Robiłaś testy albo byłaś u ginekologa?- Zapytała Lau
- Nie robiłam jeszcze, sądzę że to zbyt krótki czas by testy mogły coś wykazać
- Kiedy zaczęłaś podejrzewać że jesteś w ciąży?
- Od czterech , pięciu dni..
- Testy powinien już coś pokazać.
- Więc go zróbmy- Powiedziała Lily____________________________________________________
_________________________________________________________________________________
________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Zastanawiam się nad prowadzeniem tego bloga dalej..
Dlaczego?
Dlatego że rozdział czyta po 150 osób a 10 zostawia komentarz.. Pokażcie chociaż że jesteście.
Napiszcie w komentarzu ''CZYTAM'' I to mi starczy.. Chce zobaczyć ile osób z was czyta.
Rozdział jest krótki dlatego iż został jeden jeszcze i koniec. I Później być może zacznę prowadzić 2 część opowiadania.
Zwiastun na następną część już mam więc jeśli zobaczę tutaj chociaż z 50 albo 40 komentarzy to w następnym rozdziale dostaniecie zwiastun na następną część.
o jesu...nie no, ale się dzieje...jestem ciekawa czy ona jest w ciąży :D
OdpowiedzUsuńnie no nie mogę doczekać się kolejnego..jestem ciekawa co będzie w następnym..kocham <333
Świetne *-* Nie usuwaj bloga proszę :*** Jest świetny <3333
OdpowiedzUsuńOczywiście że czytam :*
OdpowiedzUsuńrozdział jak zawsze cudowny :)
http://she-dont-like-the-lights-jb.blogspot.com/
http://nadalpamietam.blogspot.com/
czytam !!!! <3<3<3
OdpowiedzUsuńczytam zajebisty blog proszę nie usuwaj go!!!!!!
OdpowiedzUsuńja czytam czas czytam bloga i jest po prostu ZAJEBISTY nie usuwaj go proszę
OdpowiedzUsuńNieziemskie normalnie opowiadanie i wgl <3 kochamm tego bloga ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCZYTAM!!!
OdpowiedzUsuńtroszke nudny ten rozdział, ale lubie tego bloga, na początku był fajniejszy ;)
OdpowiedzUsuńCZYTAM :)
Czytam:) najlepszy blog ever<3
OdpowiedzUsuńNie proszę nie :) ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCzytam <3 i nie przestane.
OdpowiedzUsuńCzytam !!
OdpowiedzUsuńJesu super rozdział *_* Zawsze takie są.
Nie usuwaj, proszę :c
Piękny...kilka błędów, ale to nic złego. Czytam kotek. Codziennie patrzę czy jest nowy rozdział...<3
OdpowiedzUsuńCzytam <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńDaj nastepny <3
OdpowiedzUsuńczytam :)
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńCzytam :)
OdpowiedzUsuńCzytam :*
OdpowiedzUsuńCzytam :)
OdpowiedzUsuń@klaudia_tw
Czytam :*
OdpowiedzUsuńDopiero dziś znalazłam Twojego bloga, przeczytałam wszystkie rozdziały i jest świetny ♥ Czytam ♥ @loveyou1_justin
OdpowiedzUsuńCzytam cały czas <3
OdpowiedzUsuńDodaj juz nastepny <3 Koffa to opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńczytam <33333
OdpowiedzUsuńCzytam <3
OdpowiedzUsuńCzyyytam.!! Cudowne C;
OdpowiedzUsuńZapraszam do sb : http://welcome-back-cassie-jdb.blogspot.com/
wczoraj wpadłam na bloga i całego przeczytałam :) dziś w sumie skończyłam :) właśnie, w tej chwili! :D jest naprawdę świetny, mój ulubiony już <3 będę codziennie zaglądać i patrzeć czy jest kolejna część bo już nie mogę się doczekać <3
OdpowiedzUsuńzapraszam również do siebie ;)
http://anythingwaswronguntilaboy-justin.blogspot.com
a i mogłabyś podać mi tytuł pierwszej piosenki? ;) byłabym bardzo wdzięczna <3
Dziewczyyynooo ! Kocham tego dangera! Mam go u sb w opisie na asku ! <3 Pisz dalej ! Nie kończ ! ♥
OdpowiedzUsuńczytam! <33333 świetny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńcudowny jak zawsze , uwielbiam bloga i ciebie kochaniutka <3 dlaczego ty masz taki talent?! <3 czekam na kolejny ;**
OdpowiedzUsuńdawaj następny kjhgfdfghjk <3
OdpowiedzUsuńCzytam ; **
OdpowiedzUsuńczytam :+
OdpowiedzUsuń