poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Rozdział TRZYNASTY (18+ )

W rozdziale występuje treść dla osób po wyżej 18 roku życia .Czytasz na własną odpowiedzialność . 


Odejdź -wydukałam zaciągając się znów papierosem .

Nie pójdę z tond -Rzuciła szybko ,siadając obok mnie .

To nie twoja wina że masz taki problem .Przepraszam za Justina -wyszeptała patrząc w dal .

Właśnie że moja ,nic mu o tym nie powiedziałam .-Wyrzuciłam papierosa .

Ale on nie powinien był ciebie uderzyć

Należało mi się .Jestem do niczego -wyszeptałam 

 Nie prawda -zaprzeczyła

Prawda Jazzy ,prawda .

Co zamierzasz teraz zrobić ?-Zapytała po chwili spoglądając na mnie

Na pewno nie chcę psuć Justinowi spotkania z rodziną więc załatwię sobie lot samolotem i wyjadę gdzieś .-Powiedziałam wstając .

Nie pozwolę ci wyjechać -Powiedział Justin który właśnie szedł w naszą stronę .
 Przytuliłam Jazzy i szybkim krokiem szłam w stronę samochodu .Justin szybko doszedł do mnie i przytulił mnie od tyłu całując po szyi .

Przepraszam nie powinienem był położyć na tobie ręki -wyszeptał w moje ucho  zjeżdżając dłońmi które leżały opleciona na moim brzuchu w dół aż doszedł do mojego miejsca intymnego . Cicho jęknęłam . Chłopak włożył rękę do moich majtek masując moją kobiecość .
Mogłam ci powiedzieć -wydyszałam

Będziemy się tak długo starać o dziecko aż nam się uda -wymruczał otwierając samochód i wrzucając mnie na tylne siedzenia po czym zamknął auto kładąc się na mnie .-Zaczął muskać moją szyje .po czym zdjął mój sweter i koszule . Po chwili oboje byliśmy tylko w bieliźnie .Przerzuciłam chłopaka tak bym to ja górowała po czym zdjęłam jego bokserki .Jego członek stał juz na baczność zaczęłam go lekko pieścić ręką a z ust Justina wydobył się cichy jęk zadowolenia . Wzięłam penisa do ust i zaczęłam go lizać ,całować ssać .Po nie długim czasie chłopak jęknął bardzo głośno .Wiedząc że chłopak zaraz dojdzie zaczęłam pieścić jego penisa ręką .Długo nie minęło a chłopak doszedł zostawiając białą maź w moich ustach .Zlizałam ją po czym położyłam się na Justina i pocałowałam jego klatkę piersiową .

Kocham cię Kelsey -wydyszał całując moje czoło .

Przepraszam ,mogłam powiedzieć ci o tych badaniach -wyszeptałam .

Mała nie przepraszaj .Nie powinienem był położyć ręki na żadnej kobiecie a tym bardziej na dziewczynie którą kocham -wyszeptał podnosząc mój podbródek 

Należało mi się mogłam..

Przestań się obwiniać ! Racja mogłaś mi powiedzieć ale nie powiedziałaś .Nic się nie stało ,będziemy starać się o dzieci tak długo jak będzie trzeba .Pójdziemy razem do ginekologa i sprawdzimy jakie są szanse na to bym mógł cię zapłodnić . Okej ?-zapytał a ja kiwnęłam głową .Chłopak wpił się łapczywie w moje usta a ja odwzajemniłam pocałunek .

Ubraliśmy się ja poprawiłam makijaż i wyszliśmy z samochodu . Wzięliśmy walizki i z powrotem zagościliśmy w domu rodziców Jay'a .
 
Jest już dobrze ?-Zapytała Babcia Justina .

Mamoo!-powiedziała zirytowana kobieta . To sprawa między nimi -wyszeptała . 

A czemu was tak długo nie było zapytał ojciec a Ja nie wiedziałam co powiedzieć więc schowałam głowę w ramieniu chłopaka a Juss zachichotał .
 
Wiesz Tato my musieliśmy wziąć bagaże i ten mieliśmy problem bo drzwi się nie domykały -Powiedział zamyślony Justin .

Teraz to tak się na to mówi -Zaśmiał się Jeremy .

Możemy iść do pokoju się odświeżyć i przebrać -zapytał Justin a wszyscy pokiwali głowami .

 Jay wziął nasze walizki i zaniósł do swojego starego pokoju . Weszłam do środka . Ściany były niebieskie  łóżko było dosyć duże .Na szafkach było dużo zdjęć Justina z dzieciństwa  i dużo  pucharów i złotych  medali. Spojrzałam na zdjęcia . Justin na każdym był zawsze uśmiechnięty ,na niektórych się wygłupiał . Zachichotałam widząc zdjęcia Justina grającego na perkusji .
Poczułam parę rąk oplatających moja talie .

Co kochanie ?-Zapytał muskając moje ramię .

 Byłeś zawszę uśmiechnięty -wyszeptałam pokazując mu jedno ze zdjęć.

Nadal jestem . Po prostu wtedy nei zdawałem sobie sprawy z tego jak bardzo moje życie się zmieni -powiedział odkładając zdjęcie na miejsce po czym pociągnął mnie w strone łazienki . 

Wzięliśmy wspólny prysznic po czym przebraliśmy się w pidżamę  i zeszliśmy na dół . Zjedliśmy ze wszystkimi kolacje po czym weszliśmy z powrotem do pokoju ułożyliśmy się wygodnie na łóżku przykrywając nasze ciała kądrą . Zasnęliśmy .
 -------------------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------
 ------------PRZEPRASZAM ! Wiem że znów jest bardzo krótki ale prosiliście o następny więc napisałam i mam nadzieje że wam się podoba . Jeżeli chcecie następny to pod tym rozdziałem ma być 10 komentarzy inaczej nici z następnego rozdziału ;c

10 komentarzy:

  1. Extra,fajny,za***isty czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. boski <3 czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodawaj rozdziały z czystej przyjemności a nie dla tego że zażądasz 10 komentarzy i za to dodasz rozdział . To nazywa się szantaż . Czytam blogi które mają po jednym komentarzu a i tak dziewczyna nadal dodaje rozdziały . Więc dodawaj rozdziały z czystej przyjemności a nie z przymusu.


    Ps Rozdział Świetny jak zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram Lusi Bieber Rozdział jest super. Wiem, że starasz się o jak najwięcej wejść i rozumiem to, ale nie możesz wymuszać komentarzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Booski *.* <33 Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń