sobota, 31 sierpnia 2013

Rozdział CZTERNASTY

Kochanie  wstawaj -Szeptał co chwile całując mnie po ramieniu Justin

Która jest ?-Otworzyłam oczy patrząc na chłopaka .

12:56 odpowiedział nachylając się nademną . Lekko musnęłam jego usta a do pokoju weszła Jazzy .

Kelsey co dzisiaj robisz ? -Zapytała kierując swój wzrok na mnie .

Nie wiem ..Właściwie możemy pójść na miasto hm ? -Zapytałam dziewczynę a ona pokiwała energetycznie głową .

Okej to jak się ubiorę i tak dalej to przyjdę po ciebie .

Dobra to pa -pisnęła po czym wyszła z pokoju .

Już chciałam wstać z łóżka ale Justin przyciągnął mnie z powrotem do siebie . Przytulił mnie po czym zaczął składać delikatne muśnięcia swoimi ciepłymi wargami na mojej szyi .Lekko przygryzł kawałek szyi po czym Zaczął sunąć rękami po moim ciele  . Jego dłonie jeżdżące po moim brzuchu doprowadzały mnie do szaleństwa . Jęknęłam cichutko ale nie aż tak cicho bo Justin to usłyszał i uśmiechnął się łobuzersko . Musnęłam usta Justina mierzwiąc przy tym jego włosy . Chłopak jęknął mi w usta gdy lekko pociągnęłam za końcówki jego miękkich włosów .Uśmiechnęłam się po czym ostatni raz złożyłam mały pocałunek na czole Justina i wstałam z łóżka . Jay nie był szczęśliwy z tego powodu że zakończyłam to co było przed chwilą ale nie interesowało mnie to . Idę na zakupy -śpiewałam radośnie w myślach .
Tak . Jak pewnie sie domyślacie zakupy dla mnie były niczym powietrze do życia . Ostatnio nic nowego sobie nie kupiłam . Ostatni raz 2 tygodnie temu z Justinem . To dość długo ...
Ale mniejsza .
Wzięłam szybki prysznic . Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki do pokoju .
 Wyjęłam z walizki ciuchy i ubrałam je na siebie
Po czym umalowałam się i rozczesałam włosy .
Do pokoju weszła Jazzy była ładnie Ubrana.
  Okej mam wszystko to idziemy -powiedziałam wkładając do torby telefon .  Na rękę założyłam czarny zegarek ze złotymi diamencikami po czym ruszyłam w stronę Jazzy jednak ktoś odciągnął mnie od dziewczyny przytulając od tyłu .
Nie idź -wymruczał mi do ucha przyciągając mnie jeszcze bliżej tak że czułam jego wzwód .

Idę -powiedziałam uśmiechając się . Zajmij się bratem albo posiedź z rodzicami my nie długo wrócimy -szepnęłam a chłopak nie pewnie kiwnął głową .

Kocham cię -wyszeptał obracając mnie  tak że byłam z nim twarzą w twarz .

 Ja ciebie też . -Pocałowałam jego czoło i musnęłam lekko usta po czym wyszła z pokoju z Jazzy .

Pożegnałyśmy się z  Pattie i Jeremym i wyszłyśmy .Zamówiłyśmy taksówkę po czym pojechałyśmy na miasto .Z Jazzmyn dużo gadałam szczególnie o Justinie dużo mi powiedziała . Dowiedziałam się że jako dziecko lubił łowić ryby  i grać w hokeja .Opowiedziała mi też dużo o tym jak Justin się wygłupiał jak był młodszy .
Jak gonił się z nią po domu i chciał zejść do piwnicy a zamiast zejść to zleciał ze schodów i tak połamał rękę .Albo jak chował się przed przyjaciółmi i wszedł na drzewo .Jak myślicie co mogło się stać  gdy mój głupiutki chłopak usiadł na małą gałąź ?
Gałąź się połamała i zleciał na ziemie .

 Głodna jestem ,idziemy coś zjeść ?-Zapytałam a dziewczyna pokiwała głową z uśmiechem .

Weszłyśmy do Starbucks' a  i usiadłyśmy się przy stoliku . Po chwili podszedł do nas Kelner .

Co podać piękne panie -Zapytał puszczając oczko w moją stronę .

 Hmm jedno Frappuccino  i naleśnika z owocami -uśmiechnęłam się

a Ty panienko ?-Zwrócił się do Jazzy .

Ja poproszę ..Starbucks Iced Coffee i Omleta .-Powiedziała obojętnie .

 Dobrze -uśmiechnął się i odszedł

Był obleśny -skrzywiła się

Był nawet -delikatnie się uśmiechnęłam .

Masz chłopaka?-Zapytałam dziewczynę a ona uśmiechnęła się słodko .

 Jest jeden chłopak .Ale na razie nie jesteśmy oficjalnie parą .

Trochę więcej informacji poproszę -Zachichotałam .

Nazywa się Harry   ma 16 lat i jest typowym Bad boy'em . Jest strasznie seksowny (Śmiech) . Jesteśmy przyjaciółmi  .On broni mnie przed innymi jest strasznie słodki . Cały czas mnie przytula i całuje w czoło . Mówi że jestem dla niego całym światem . Ale nie jesteśmy jeszcze oficjalnie parą . Choć bardzo bym chciała -wyszeptała z uśmiechem

Traktuje cię dobrze ?-Zapytałam a dziewczyna przytaknęła .

Proszę o to wasze zamówienia -powiedział chłopak podając nam nasze zamówienia .

Dziękuje -uśmiechnęłam sie a chłopak odszedł .

Wraz z Jazzmyn zabrałyśmy się za jedzenie . Gdy juz spożyłyśmy to co miałyśmy wstałyśmy ja za nas chciałam zapłacić dlatego położyłam pieniądze na stolik i poszłam za Jazzy .

O nie tylko nie ona -wysyczała nagle Jazzy patrząc na blond plastik idący w naszą stronę .

O cześć  wieśniaczko -pisnęła stając przed nami .

Witaj plastikowa lalko -powiedziała z uśmiechem siostra mojego chłopaka .

Jak tam Harry ?-Zapytała uśmiechając się do Jazzy .

Znakomicie -odpowiedziała uśmiechając się sztucznie.

 Coś jest nie tak ? Harry woli mnie od ciebie ?Jestem ładniejsza od ciebie więc nie dziw się mu że wybrał mnie -Udał zdziwienie plastik

 Wiesz co ? Też umiem zatrzepotać rzęsami i pomachać tyłkiem ,by dostać to co chcę . Jednak wolę osiągnąć coś osobowością i inteligencją niż dupą .-uśmiechnęła się zwycięsko Jazzmyn po czym wzięła mnie za rękę i poszła przy okazji pchając z barka plastik tak że się przewróciła na ziemie .
Wyszłyśmy z Kawiarni  a ja od razu przytuliłam Jazzy .

 Miałaś całkowitą racje w tym co powiedziałaś -powiedziałam z uśmiechem .

Wiem . Ja chcę być z Harrym ze względu na miłość nie na seks -powiedziała .

Poszłyśmy do centrum handlowego .Chodziłyśmy po wszystkich sklepach i kupowałyśmy sobie sukienki ,buty,spodnie,bluzy,bluzki,koszule .
Kupiłyśmy wszystko co tylko można było kupić . Kupiłam dla Justina wisiorek z moim imieniem . Chciałam by go nosił .Chciałam w taki sposób być zawsze przy nim .Zakupiłam także strój króliczka  dla Codiego .
Wracamy ?-Zapytała Jazzy

Tak -odpowiedziałam po czym zadzwoniłam po taksówkę .

Taksówkarz włożył wszystkie torby do bagażnika . A było ich bardzo sporo ja miałam około 23 a Jazzy około 19 toreb .Byłyśmy już strasznie wyczerpane . Choć była 16 i na dworze lało jak cholera niebo było szare to ja nie czułam że jest tak młoda godzina . Byłam śpiąca .Cholernie śpiąca .

Jesteśmy -powiedział taksówkarz .

Ile płacę ?-Zapytałam

15 dolarów -odpowiedział a ja dałam mu pieniądze i wyszłam z taksówki po czym szybko z Jazzy wzięłyśmy swoje torby i pobiegłyśmy do domu .

Jesteśmy -krzyknęła Jazzy .

Zdjęłyśmy buty i poszłyśmy do salonu .Nikogo nie było . Dziewczyna poszła zrobić nam herbaty a ja poszłam do pokoju a to co tam zobaczyłam ociepliło moje serduszko jeszcze bardziej niż kiedykolwiek .
 Mój chłopak trzymał siedział na fotelu z  Codym na rękach  i oboje spali . Popatrzyłam na nich przez chwilę a później zrobiłam im zdjęcie moim iPhonem . Po cichutku podeszłam do chłopaków i wzięłam Codiego on Justina po czym poszłam do niego do pokoju i położyłam go do łóżeczka nakręcając cichutką kołyskę .Weszłam z powrotem do naszej sypialni a Jus nadal spał ,podeszłam do niego .
Kochanie -szepnęłam
Jay obudź się -wyszeptałam całując jego ramie .

Przyszłaś już ?-Zapytał otwierając oczy .

Tak wróciłyśmy -wyszeptałam .

usiadłam się na Justinie okrakiem przytulając go .

Tak bardzo cię kocham -wyszeptałam i zaszlochałam cicho w ramie chłopaka .

Ej mała co jest ?-Zapytał przytulając mnie do siebie jeszcze mocniej .

Nie chcę cię stracić -wyjąkałam przez płacz .

Powiedz mi Shawty co się dzieje -wyszeptał zaniepokojony .

Chciałabym ci kiedyś dać dzieci .Chciałabym byś był szczęśliwy  . A prze ze mnie nie będziesz .-zaszlochałam dławiąc się własnymi łzami .

Shawty -pokierował mój podbródek tak bym na niego spojrzała . Kiedy będziemy chcieli mieć dzieci  to je będziemy mieli . Jestem szczęśliwy wtedy kiedy ty jesteś szczęśliwa .O dzieci się będziemy starać ,mówiłem ci będziemy się tak długo o nie starać aż nam się uda -wyszeptał i wpił się w moje usta .

Tak bardzo cię kocham -wyszeptałam

Ja ciebie też Księżniczko -uśmiechnął się muskając znów moje usta .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 -----------------------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
ELOSZKA ! Z góry mówie że teraz nie chcę nikogo obrazić . Piszę tego bloga z przyjemności a nie musu i chcę by wszytskie osoby które czytają bloga komentowały go . Dlatego proszę chociaż o te 10 komentarzy pod rozdziałem  .Zrozumcie ja piszę i staram się by wam się spodobały rozdziały dlatego sądzę że chociaż te 10 kom . to nie jest bardzo dużo . Czekajcie cierpliwie na rozdziały bo ja jestem tylko człowiekiem i nie jestem w stanie dodawać codziennie rozdziałów . Jeszcze teraz jest koniec wakacji i musze ogarnąć wszytsko do szkoły i nie jestem w stanie pisać codziennie . Proszę was zrozumcie To .  Kocham was wszystkich <3


10 komentarzy: