czwartek, 8 sierpnia 2013

Rozdział PIĄTY

Nadal nie mogę przestać się uśmiechać . Te dwa słowa wypowiedziane przez Justina sprawiły mi wielką radość niczym nowa zabawka nabyta przez dziecko .
 Kochanie idziemy na  do centrum handlowego ,zbieraj się !-krzyknął Jay z łazienki w której brał prysznic .
 Skarbie moge wejść ?-Zapytałam stojąc przed drzwiami łazienki .
 Ta jasne wchodź .
 Weszłam a chłopak stał jeszcze pod prysznicem ,zakryłam oczy  rękoma by nie widzieć nic nie przyzwoitego .
Co ty robisz ?-Zaśmiał się odrywając mi ręce od oczu które po chwili znów zakryłam
 Jesteś nagi .Czuje się nie komfortowo -powiedziałam nieśmiało
 Shawty nie powinnaś czuć się niekomfortowo jesteś moją dziewczyną a ja jestem twoim chłopakiem i prędzej czy później będziemy widzieć się nago . Prosze odkryj oczy i zachowuj się normalnie to nic niezwykłego .-Powiedział odkrywając mi znów ręce z oczu .
 Spojrzałam na Justina a później zlustrowałam go wzrokiem .Moje spojrzenie spoczęło na jego penisie który stał jak jakiś żołnierz na baczność ,był duży  nie wiem ile się patrzyłam na niego ale usłyszałam chrząknięcie.
 Odwróciłam wzrok na oczy Justina i zauważyłam że chłopak ma banana na twarzy a ja jak to ja odrazu się zarumieniłam .
 Przeraża cię jego wielkość ale nie bój się od doprowadzi cię do szaleństwa i twoją cipkę .-powiedział puszczając mi oczko i jednocześnie zakładając bokserki.
 Nie chce stracić z tobą dziewictwa -Powiedziałam stanowczo a jego oczy się rozszerzyły .
 Co Ja-Jak to ? Ale..
 Ale tobie zależy tylko na seksie ze mną . Nie prawda ?-Droczyłam się z nim dalej choć wiedziałam że mnie kocha to jednak mała część mnie lubiła robić mu na złość .
 Kocham cię do chuja ! O czym ty gadasz jaki seks ? Wiadomo że chcę cię przypieczętować jako pierwszy i ostatni ale nie chodzi mi tylko o seks -krzyknął .
 Kochanie spokojnie ,ja tylko żartowałam chciałam cię trochę podroczyć -szepnęłam i chciałam go przytulić ale ten odepchnął mnie tak że wpadłam na na szafkę i mocno w nią uderzyłam.Momentalnie moje oczy napełniły się łzami .
Wyjdź ! -wydukałam ale chłopak  zamiast spełnić mój rozkaz podszedł do mnie
Kochanie ja-ja przepraszam ja nie chciałem .Przepraszam nic ci nie jest ?-zapytał z troską .
 Odejdź ode mnie !-Krzyknęłam i zgięłam się z bólu który przeszył moje lewe żebro .-Justin widząc to podszedł do mnie i wziął moje ciało na swoje ręce ,nie opierałam się bo nie miałam jakiejkolwiek siły by to zrobić . Zaczęłam cicho szlochać . Po chwili Jay położył mnie na łóżko i wyszedł z pokoju .
Płakałam jak nigdy w życiu ,moja samotność nie trwała długo gdyż do pokoju wbiegł Justin z jakąś maścią w ręku ,usiadł obok mnie na łóżku i nachylił się nad moim ciałem .
 Skarbie przepraszam zachowałem się jak jebany dupek nie powinienem był cię popchnąć .Przepraszam -I wtedy właśnie zauważyłam łzy w jego oczach . Zrozumiałam że to był odruch .On tego nie chciał .
Jest okej -szepnęłam głaszcząc jego policzek dłonią .
 Musnął moje usta delikatnie jak by bał się że stanie mi się jeszcze większa krzywda .
 Pokaż gdzie cię boli Kelsey -powiedział a ja pokiwałam przecząco głową .
 To nic takiego przejdzie mi -szepnęłam.
 Kwiatuszku ... proszę pokaż mi to miejsce .
 Podwinęłam sweterek to krawędzi stanika a moim oczom ukazał się wielki fioletowy siniak .
 O boże co ja zrobiłem ! Przepraszam kochanie ,przepraszam wybacz mi to prosze nie odchodź ode mnie -Powiedział szlochając .
 Jay jest okej uspokój się ,wybaczam ci zrobiłeś to odruchowo .Jesteś dobrym człowiekiem i wiem że nie chciałeś tego zrobić .
Nie mów tak ! Jestem bydlakiem cholernym Skurwielem !Uderzyłem moją dziewczynę .
 Lekko się podniosłam i wzięłam twarz Justina w obie ręce po czym spojrzałam mu w oczy otarłam łzy i zaczęłam całować jego pulchne usta .
Przepra..
Oh zamknij się  ,nic mi nie jest przecież żyje . Kocham cię skarbie ,nasmaruj mi to i jest dobrze -powiedziałam łagodnie .
Po chwili maść była już dokładnie wsmarowana  w moją skórę .
 Dziękuje -szepnęłam i musnęłam usta chłopaka .
Idziemy na zakupy ??
 Kochanie nie jestem pewien  czy powinniśmy iść nie chcę by działa się krzywda .
 Nic mi się nie stanie a na przeprosiny chcę kubełek lodów do domu -Pisnęłam radośnie
Dobrze a do tego dostaniesz polewy i owoce może być ?-Zapytał uśmiechając się
 Tak -Krzyknęłam podekscytowana po czym wstałam z łóżka i spojrzałam na leżącego Jaya .
No na co czekasz ? Lody same się nie kupią -Pociągnęłam go za rękę na co ten się zaśmiał .
 **** 3 godziny później ****
Od  3 godzin z Justinem chodzimy po sklepach  .Kupiłam sobie dużo ciuchów :http://img.stylistki.pl/sets/traaaaaa-1358795618-s233355.jpghttp://stylistki.pl/stanford-32-289565/http://m.ocdn.eu/_a7bf55c,62,37.jpghttp://wwwe420f7e54aa74fff8bd90930a722124.jpg ,http://www.faslookche/c98096f756f0f72c52035e6991.jpg ,http://wwwe/1d/71/1d719c1f3de03d.jpg ,http://www.faslook.pl/medb20af9403bd079e7e979aeec.jpg .
 Justin też kupił sobie dużo rzeczy takie jak supry,full cap ,bluzki,spodnie  . Na przeprosiny za tegp siniaka dostałam od Justina srebrny wisiorek z imieniem Justina . Podziękowałam mu za to słodkim buziakiem po czym skierowaliśmy się do lodziarni .
 Co podać ?-Zapytał Przystojny brunet zza lady .
Co chciałabyś Kelsey ?-zapytał Justin uśmiechając się od ucha do ucha .
 Rozejrzałam się i odpowiedziałam duży puchar lodów !.
 Już się robi -Zasalutował chłopak  puszczając mi oczko . Spojrzałam na Justina   na twarzy miał wypisaną wściekłość .Przytuliłam się do jego boku  całując jego usta .
 Nie denerwuj się i tak tylko ciebie kocham -szepnęłam a Justin pocałował moją głowe po czym uśmiechnął się czule .
Puchar lodów dla ciebie ślicznotko -powiedział chłopak  a ja pisnęłam radośnie i biorąc puchar w ręce stanęłam obok Justina . Jay zapłacił facetowi za lody po czym razem ze mną usiadł na jednym z foteli przy małym stoliczku .
 Wzięłam łyżeczkę w dłoń ,nabrałam na nią troche lodów i wycelowałam do buzi Justina .
Karmiliśmy się nawzajem ,śmialiśmy się ogółem dobrze nam minął czas . Jeszcze nigdy w życiu nie byłam tak zadowolona ,Justin był dla mnie jak anioł którego zesłali mi na drogę  rodzice bym już nigdy się nie smuciła . Po naszej wizycie w centrum pojechaliśmy do Super marketu  zrobić zakupy .Kupiliśmy pełno słodyczy owoców i innych potrzebnych rzeczy .Moje nogi mnie już bolały więc Justin włożył mnie do wózka na zakupy usiadłam się w nim po turecku .Jay co chwile obracał wózkiem przyśpieszał i zwalniał a ja piszczałam jak małe dziecko .Ludzie patrzeli się na nas z rozbawieniem a nie którzy z wielkim szokiem .
 Po zakupach pojechaliśmy do domu . Zamówiliśmy pizze i w miedzy czasie rozpakowaliśmy nasze nowo zakupione rzeczy i ułożyliśmy je w garderobie na pułkach .
 Justin przytulił mnie od tyłu i zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi . Odchyliłam głowe w bok by miał więcej dostępu .Kocham cię -szepnął między pocałunkami .
 Ja ciebie też .
 Justin wziął mnie na ręce a moje nogi same oplotły się wokół jego pasa .Delikatnie położył mnie na łóżku i ułożył się na mnie . Zdjęłam z niego koszule a chłopak zdjął ze mnie sweterek ,oczy jay'a były przepełnione pożądaniem i miłością . Justin zaczął rozpinać moje spodnie gdy niespodziewanie drzwi od pokoju się otworzyły a w nich stanął Netan .Był wściekły gdy nas zobaczył . Oj bardzo wściekły ----------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O Boże ! ;o  Nakrył ich  . Ciekawe co teraz zrobi ? Oby się ułożyło i oby Netan zaakceptował związek Kelsey z Justinem . Kelsey i Justin są tacy słodcy pomimo tych kłótni ,obyś tylko Juss nic nie spierdolił .
 -0- Przy okazji chciałabym podziękować  za komentarze strasznie mnie motywują.Dziękuje też za tak dużo wyświetleń jak na Piąty rozdział jest ich dużo . I proszę osoby czytające rozdziały o komentowanie ich . Z góry dziękuje : >






6 komentarzy:

  1. O jakie słodkie ♥♥♥ Już się nie mogę doczekać nn :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten rozdział był zajebisty <3 jestem ciekawe co teraz zrobi Naten :p Już nie mogę sie doczekać nn :D

    OdpowiedzUsuń
  3. słodki <3 ciekawe co zrobi jestem strasznie ciekawa ! dawaj następny nie mogę się już doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  4. super:* dawaj szybko następny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo ja ale się porobiło ... xD uważałam na początku , że to troszke za szybko się dzieje, że oni za szybko są razem, ale zmieniam zdanie po tej akcji :D

    OdpowiedzUsuń