Obudziłam się przez telefon ,ktoś dzwonił . Wzięłam go do ręki i nie patrząc kto dzwoni odebrałam .
Tak -wychrypiałam
Cześć kochanie .Ty jeszcze śpisz ?-zapytał
Tak , a która jest ?
14.20 .Zachichotał . Przyjedziesz do mnie ?
Wiesz ,muszę się jeszcze spakować .Pamiętasz że jutro o 4 rano wyjeżdżamy .
A no tak ,też się nie długo spakuje ,pojedziemy moim Range Roverem okej ?-Zapytał
Jasne .Będę za 2 godziny u ciebie .-Rozłączyłam się
Wstałam z łóżka i weszłam do garderoby po czym wybrałam jakieś CIUCHY . Pomalowałam się i wyprostowałam włosy po czym wzięłam potrzebne rzeczy spakowałam je do torebki i zeszłam na dół .
Przywitałam się ze wszystkimi i poprosiłam Netana na osobność .
No co chciałaś mała ?-Zapytał
Chcę wyjechać z Justinem na pare dni -powiedziałam słodko się uśmiechając
Na pewno nie -Zaprzeczył od razu
Ale Net ,Chciałabym pojechać z Justinem do jego rodziców ,chcę go uszczęśliwić .Proszę -Szepnęłam patrząc mu prosto w oczy .Chłopak się chwile wahał ale po dłuższych namysłach przytaknął .
Dobra możesz jechać ale mam warunki . Pierwszy będziecie spali w osobnych łóżkach a Drugi zero alkocholu okej siostra ?-Zachichotał
Pewnie ,jutro o 4 rano Justin po mnie przyjedzie .-Oznajmiłam
Dobra a teraz ja mam pytanie
Jakie ?
Wszyscy wczoraj słyszeliśmy twoje jęki więc czy ty i Justin wczoraj uprawialiście seks ?-Zapytał szczerząc się . Moja twarz w tej chwili zapewne wyglądała jak burak .
O boże już trzecia muszę iść Justin na mnie czeka -powiedziałam i szybko wybiegłam z domu . Ostatnie co usłyszałam to donośny śmiech Netana .
W szybkim tempie poszłam na przystanek autobusowy ,poczekałam jakieś 6 minut na mój autobus i wsiadłam . Przez całą drogę zachwycałam się krajobrazem za szybą ,w końcu wysiadłam na moim przystanku . Miałam jeszcze kawałek drogi do willi Justina ,jego dom był troche oddalony od pozostałych .Pewnie ze względu na to jaką ma prace i wraz z chłopakami nie chcą być przyłapani na niczym . Szłam chodnikiem i rozmyślałam , w końcu doszłam do drzwi domu mojego chłopaka .Zapukałam .Drzwi otworzył mi Justin . Skoczyłam mu w ramiona owijając nogi w okoł jego pasa .
Cześć maleńka -szepnął
Hej -wysapałam i wpiłam się w jego usta . Chłopak odwzajemnił go .Chwilę później oderwaliśmy się od siebie .Zeskoczyłam z chłopaka i zdjęłam buty po czym ułożyłam je na ziemi .
Chodź przedstawię cie chłopakom -powiedział po czym spojrzał mi w oczy .Spojrzałam na niego z przerażeniem .Nie za bardzo chciałam ich poznawać ,bałam się tego jacy mogą być ,po tym co spotkało mnie z Jake'm nie wiem co może mnie jeszcze spotkać .
Nie bój się Shawty -wyszeptał i cmoknął moją skroń po czym zaprowadził mnie do salonu gdzie siedziało 7 chłopaków i oglądało telewizję .Gdy tylko weszliśmy wszyscy się na mnie spojrzeli .
Chłopaki chciałem wam kogoś przedstawić -Powiedział drapiąc się po karku .
To jest moja dziewczyna Kelsey -dokończył a ja ścisnęłam jego dłoń .
Siema -powiedzieli prawie chórkiem śmiejąc się . Wszyscy byli brunetami oprócz jednego chłopaka który miał blond włosy .
Justin zaczął mi ich przedstawiać .
To jest Luke ,ten to Chris , Tu siedzi John i James ,Tu Bruce i Marcus no a ten to Jake -Ostatnie troche ściszył . Podeszłam do nich i się z nimi przywitałam uściskiem a Jake'owi podałam rękę .
Kelsey idziemy do mnie ?-Zapytał po chwili Justin na co przytaknęłam i razem z chłopakiem weszłam do niego do pokoju .
Sorry za bałagan -Szepnął zawstydzony a ja zachichotałam .Chłopak zaczął zbierać ciuchy porozrzucane na ziemi i wrzucił je do kosza na pranie a ja wzięłam wszystkie puszke po piwie i wrzuciłam do śmietnika który znajdował się w pokoju Justina . Gdy już wszystko ogarnęliśmy położyłam się na łóżku a Juss zaraz koło mnie . Przytuliłam się do chłopaka a ten musnął swoimi ciepłymi jak ogień wargami moje czoło .
Kocham cię Justin -szepnęłam w jego klatkę piersiową składając na niej małe muśnięcie .
Ja ciebie też Kelsey ,ja ciebie też -Zaczął jeździć ręką po mojej tali tak długo aż jego rękę nie wylądowała w moich majtkach .Cicho pisnęłam po czym szybko wyrzuciłam jego rękę z moich spodni .
Nie teraz -powiedziałam oburzona
To kiedy ?-wysyczał .
Jak będzie więcej czasu i będziemy sami -odpowiedziałam szybko wstając z łóżka
Myślisz że chłopacy nigdy nie słyszeli jak pieprze się z laską ?-Spojrzał na mnie
Czyli że ja jestem kolejną którą chcesz zaliczasz do tej swojej chorej listy lasek które posuwałeś w swoim łóżku ?!-Krzyknęłam oburzona
Jaka kurwa lista ?! One były tylko po to bym mógł je posuwać a to ciebie Lubie -Wykrzyczał
Teraz mnie lubisz ?! Przestań zaprzeczać sam sobie i dowiedz się w końcu czy ci na mnie zależy czy nie -wysyczałam a teraz jak pozwolisz to zejdę na dół .-Wyszłam z jego pokoju i gdy tylko znalazłam się na dole ubrałam buty po czym pożegnałam się z chłopakami i wyszłam przed dom . Usiadłam obok na ławce i zapaliłam papierosa .Zaciągnęłam się i poczułam jaka mój telefon wibruje Dzwonił Justin .Postanowiłam nie odbierać . Cześć -Rzucił po czym usiadł obok mnie Bruce .
Hej -wyszeptałam po czym otarłam łzy które spływały mi po policzkach .
Mogę ?-Zapytał patrząc na papierosa
Jasne -Dałam mu go .
Zależy mu na tobie -Powiedział nagle .
Skąd ty to możesz wiedzieć -Powiedziałam obojętnie
Wiem to bo to widać .Słuchaj jestem dla Jay'a jak starszy brat ,razem przez wszystko przechodziliśmy wiem kiedy kłamie a kiedy mówi prawdę i uwierz mi on cię Kocha .
Ciekawe -wyszeptałam
Gdybyś była kolejną laską którą chce przelecieć to nie przedstawił by cię nam ,nie wtajemniczył by cię w nasze interesy i nie starał by się tak .-Powiedział przekonująco a ja znów się popłakałam .
Bruce rzucił papierosa po czym przysunął się do mnie i mnie przytulił . Po chwili doszłam do siebie słysząc dzwoniący telefon . Spojrzałam na ekran na którym znów widniał napis Justin .Bruce pokiwał głową każąc mi odebrać .
Tak -wychrypiałam
Kochanie gdzie jesteś-wydukał . Czy on aby też nie płakał ?
Jestem na ławeczce obok waszego domu z Brucem .
Wróć tutaj . Proszę -wyszeptał
Okej -Rozłączyłam się a Bruce się uśmiechnął po czym obiął mnie ramieniem i w taki sposób doszliśmy do domu .
Ledwo otworzyłam drzwi a w ramiona wpadł mi Justin , Oplotłam nogi w okół jego pasa i zaszlochałam .
Kocham cię .
Ja ciebie też kocham Kels .
Zawieziesz mnie juz do domu ? Muszę dopakować rzeczy -pocałowałam jego usta
Jasne ja też się spakuje i o 4 będę u ciebie -musnął moje usta po czym ubrał buty i wziął kluczyki . (Nie zapomnijcie że on nadal trzymał mnie na rękach ) . Zeszłam z chłopaka dopiero by wejść do samochodu . Wsiadłam do samochodu .(Ferrari w centki .Tygrysie ) . Po czym Justin też wsiadł i odpalił samochód . Przez całą drogę śpiewaliśmy piosenki które leciały w radiu aż dojechaliśmy pod mój dom . Chciałam już wychodzić ale Justin przyciągnął mnie z powrotem do siebie i złożył na moich ustach namiętny pocałunek po czym dał mi wyjść .
Weszłam do domu było bardzo cicho wychodzi na to że byłam sama na lodówce wisiała karteczka ściągnęłam ją i zaczęłam czytać .'' Cześć młoda pewnie zastanawiasz się gdzie jesteśmy no więc postanowiliśmy jechać załatwić pewne sprawy a później na imprezę . W kopercie pod blatem masz 2000 tysiące dolarów . Wydaj je rozsądnie i baw się dobrze w Kanadzie . Ps. Pamiętaj o warunkach jakie ci wyznaczyłem i ich przestrzegaj . Zadzwonię do ciebie jutro popołudniu . Kocham cię i miłej podróży siostrzyczko . ''
Uśmiechnęłam się i wyjęłam koperte po czym wzięłam ją i poszłam na górę . Spakowałam rzeczy poszłam wziąć prysznic przyszykowałam sobie rzeczy na podróż po czym ubrałam jakieś spodenki i bluzke i położyłam się do łóżka .
Świetny zresztą jak każdy . <33
OdpowiedzUsuńWRESZCIE JEST NIE MOGŁAM SIĘ DOCZEKAĆ KIEDY BIEDZIE ♥ ROZDZIAŁ JAK ZWYKLE NIESAMOWITY ♥ KOCHAM TWOJEGO BLOGA ♥
OdpowiedzUsuńboski...w sumie każdy taki jest czekam na NN
OdpowiedzUsuńboski <3 czekam na nn <3
OdpowiedzUsuń