sobota, 27 lipca 2013

Rozdział PIERWSZY

Znacie to uczucie ? Samotność , Ból ? To właśnie odczuwam , minął tydzień . 7 pieprzonych dni  od kiedy wszystko w moim życiu się zmieniło .Moi rodzice umarli  , to moja wina gdybym tylko nie prosiła  ich o to żeby przyjechali po mnie po lekcjach  to nadal byłabym szczęśliwa . Dużo bym dała żeby cofnąć to wszystko . Żeby zostali w domu i czekali aż wrócę ze świadectwem . Teraz są wakacje pewnie byłabym z rodzicami w innym kraju  i narzekałabym na hotelowe jedzenie ,na obsługę  i inne rzeczy a tata jak zwykle by powtarzał ze to jeden z najlepszych hoteli w mieście i powinnam się cieszyć ze mam takie luksusy o których inni mogą pomarzyć . Żałuje wszystkiego co im mówiłam . Nie mogę znieść tego ze nie powiedziałam im w ten dzień jak bardzo ich kocham , żałuje tego ile razy się sprzeczaliśmy ze sobą . Ostatnio mało jem , z nikim nie rozmawiam Wyglądam jak wrak człowieka .Dowiedziałam się parę dni temu ze policja znalazła jakiegoś mojego kuzyna   I mam się  do niego przeprowadzić .Nic o nim nie wiem rodzice zawsze mówili ze oprócz nich nie mam nikogo innego .Wczoraj musiałam spakować walizki bo dziś się przeprowadzam Wstałam z łóżka  i jak zwykle wszystko mnie bolało . Dziś znów siedziałam do 3 w nocy i płakałam .to wszystko tak bardzo boli . Weszłam do łazienki i wzięłam prysznic po czym ubrałam czarne leginsy i bluzkę bez rękawów moro . Do tego ubrałam bransoletki  z ćwiekami na lewa dłoń by zasłonić blizny po tym jak się cięłam  wzięłam mój iPhone 5  i zadzwoniłam do przyjaciółki . W trakcie rozmowy z nią znów się popłakałam . Nie lubiłam pożegnań . Tym bardziej nie w takich okolicznościach  . Do pokoju weszła pani z placówki w jakiej przebywałam aż do dziś Dom dziecka . Czas na ciebie -powiedziała uśmiechając się ciepło w moja stronę
Skinęłam głowa po czym starłam łzy z policzków Wstałam z łóżka wzięłam plecak i walizkę i wyszłam z pokoju za Dyrektorkom ośrodka .Szłyśmy   tak przez korytarz gdy nagle stanęłyśmy  przed chłopakiem który  miał  mniej więcej 19 lat . Dzień dobry -powiedziała  w jego stronę na co on odpowiedział tym samym patrząc na mnie .
Więc zabiera pan ja do siebie . Podpisał pan odpowiednie dokumenty na policji ?
Tak wszystko jest podpisane zgodę mam .
Patrzyłam cały czas na ziemie  nie potrafiłam spojrzeć na chłopaka  . Nawet go nie znam a już mam z nim zamieszkać . To dziwne .
Po chwili kobieta powiedziała : Możecie już jechać , do widzenia  Kelsey
Szepnęłam  ciche do widzenia  . Po czym poszłam za chłopakiem .  Wyszliśmy i skierowaliśmy się do taksówki która dojechaliśmy na lotnisko . Lecieliśmy  pierwszą klasą  . Usiedliśmy się  chłopak cały czas patrzył na mnie już po woli nie wytrzymywałam  tego .  
-Ile masz lat ,Kelsey ?
-16  -wyszeptałam  niechętnie
-Ohhh..   Ja mam 20. Tak w ogóle jestem Netan  .
Przytaknęłam  powoli .
-Mi tez rodzice umarli wiem jakie to uczucie ale możesz porozmawiać  ze mną .-Powiedział przygrywając wnętrze policzka
Moje oczy wypełniły się łzami spojrzałam w oczy Netanowi  a ten mi . Mocno mnie przytulił a ja rozpłakałam się mu w ramię .  A ten potarł moje plecy .
 Resztę lotu spędziliśmy w ciszy . Gdy wyszliśmy z samolotu wzięliśmy swoje bagaże i skierowaliśmy się taksówką chyba do domu w którym mam zamieszkać . Stanęliśmy przed ogromną ''VILLĄ'' z basenem  weszliśmy do środka . Szłam  za chłopakiem rozglądając się do o koła . Stanęliśmy w salonie gdzie siedziało 7 chłopaków . Wszyscy spojrzeli na mnie a ja znów skierowaliśmy wzrok na swoje czarne Creepersy . To jej rodzice zmarli ?-Zapytał jeden z nich .  W jednej chwili znów się rozpłakałam to tak cholernie boli . Teraz będą postrzegali mnie jako ta której zmarli rodzice ? 
Kurwa ! Pojebało cie Nick ?! -Krzyknął Net i mocno mnie przytulił . Wyrwałam się z jego uścisku  i wybiegłam z domu . Biegłam przed siebie miałam tylko plecak na plecach w którym znajdowały się:pieniądze, jakieś słodycze, telefon, papierosy i bluza . Dobiegłam na ulice  stanęłam  dyskretnie rozejrzałam się czy nikt za mną nie biegł po czym. Wyciągnęłam papierosa i odpaliłam go . Z dymu 
zrobiłam kółko . Nagle ktoś przyłożył mi dłonią  usta  tak bym nie mogła krzyczeć . Pociągnął mnie
w stronę lasu . Zaczęłam się szarpać  ugryzłam go w rękę  a ten syknął z bólu . Zaczęłam krzyczeć 
''Pomocy'' , na co chłopak uderzył mnie w twarz . 
-Zamknij mordę suko !  -wycelował drugi raz ale ktoś go zatrzymał łapiąc go za dłoń która była ułożona w pięść . Chłopak miał włosy jasnego brązu i oczy w których można byłoby pływać . 
Czekoladowe oczy i pulchne usta proszące by je pocałować .
-Może tak grzeczniej kurwa ! -powiedział przyglądając facetowi pistolet do głowy . Wpadłam w panikę On naprawdę chce go zabić ? A co jeśli mnie tez zabije ?
-Spierdalaj chciałem się z nią tylko zabawić mogę ci ja zaraz oddać jak chcesz..-Chłopak złapał mnie za pierś na co pisnęłam z przerażenia.
Po sekundzie chłopak leżał martwy na ziemi w kałuży krwi . Moje oczy się rozszerzyły a z ust wydostał się  pisk .
Chłopak schował broń do skórzanej  kurtki po czym spojrzał na mnie .
-Będziesz się tak patrzeć na niego ? Spokojnie on nie żyje  . -Uśmiechnął się łobuzersko 
-Choć odwiozę cie do domu . Przy okazji coś ustalimy -wychrypiał  ,na co niepewnie skinęłam.

Weszliśmy do Czarnego range Rovera . Usiadłam się na siedzeniu pasażera plecak włozylam w nogi po czym zapięłam  pas i czekałem aż chłopak ruszy . 
-Gdzie mieszkasz ?  
-Ymm nie znam ulicy dopiero dzisiaj się wprowadziłam . Ale w miarę mogę cie pokierować .
-Spoko .

W czasie drogi mówiłam mi gdzie ma jechać  . Gdy już stanął w wyznaczonym miejscu przed domem Netana .Zaczął gadać:
 
-Ty tu mieszkasz ? 
-Tak . Niestety .
-Dobra . Radzę ci nikomu nie mówić o sytuacji jaka miała miejsce albo ty tez dostaniesz kulkę w łeb  .Rozumiemy się ?!-wykrzyczał nieco zły 

Wywróciłam oczami po czym przytaknęłam .

-Nie wywracaj na mnie oczami jasne kurwa ?! 

Haha za kogo on się  ma ? Króla wszechświata ? Palant .

-Jasne ? -powtórzył
-T-tak .-wyjąkałam tym razem nieco wystraszona.
-Jak masz na imię ?
-Kelsey Jones a ty ?

Jego oczy prawie wyleciały  do orbit.

-Justin Bieber .  Nikomu nie mów ze mnie znasz .
-Dobrze .
-Przyjadę po ciebie jutro wieczorem -Oznajmił nawet nie pytając mnie o zdanie
-Ymm a po co ? -zapytałam nie pewnie
-Wezmę cie na imprezę .Chciałam odmówic ale gdy otworzyłam usta ten mnie uprzedził . -
Nie przyjmuje słowa ''nie'' . Ubierz się seksownie . Będę o 20 ,a ty  teraz wracaj do domu .

Wyszłam z samochodu  po czym skierowaliśmy się do drzwi . Zadzwoniłam dzwonkiem a po chwili w drzwiach stanął Natan gdy spojrzałam na jego twarz zobaczyłam wściekłość  . Wciągnął mnie za ramię do środka .

-Gdzie ty do chuja  byłaś ?! -krzyknął
-Na zewnątrz . -wyjąkałam 
-Czy ty kurwa jesteś głupia ? Wiesz co ci mogło się stać  ? Ktoś mógł cie napaść albo zabić .
-Tak się mną martwisz ? Dziewczyną której rodzice zginęli  . Dobre wiem ze nie chciałeś mnie wziąć do siebie . Zgodziłeś  się bo nalegała policja . Jesteś jednym wielkim kutasem ! -Wykrzyczałam.

 Poczułam pieczenie  na moim prawym policzku . Czy on właśnie mnie z policzkował ? Momentalnie moje oczy przepełniły się łzami spojrzałam na chłopaków którzy siedzieli na kanapie i patrzyli na całą sytuacje . Przeniosłam wzrok na Netana który stał wściekły .  
-Koniec stary . To zaszło za daleko -powiedział jeden wstając z kanapy .
 Za nim poszło paru chłopaków . Odciągnęli go ode mnie . Z moich oczu wpłynęło parę łez 

-Jesteś zwykłym chujem .wiesz ? Po co mnie zabierałeś ? Gdyby nie ty zabiłabym się i dołączyła do rodziców . Byłabym szczęśliwsza niż tutaj z debilem  który mnie bije . Jesteś taki odważny, uderz mnie jeszcze raz albo wiesz co ? Lepiej od razu zastrzel mnie . -krzyknęłam płacząc
-Shane zabierz ja do jej pokoju .-rzucił po czym wszedł do innego pomieszczenia i zatrzasnął drzwi . -Chodź -*powiedział jeden z chłopaków po czym zaczął wchodzić na górę po schodach* . 
Poszłam za nim,
- to jest twój pokój -powiedział otwierając drzwi na prawo . 
Wyszłam tam i zobaczyłam wielki pokój.

 Byłam zachwycona weszłam do  środka i rozejrzałam się . 
- Tam masz łazienkę * wskazał palcem na drzwi* . O 19:30 zawołamy Cię  na kolacje . Teraz możesz się wykąpać .

Shane wyszedł a ja położyłam  plecak na wykładzinie  po czym rozpakowałam wszystkie moje ciuchy do szafy .

Wzięłam prysznic ubrałam biała bokserkę i różowe krótkie szorty .
 Usłyszałam powiadomienie o sms'ie wzięłam telefon do ręki .
 Od ''nieznany''  : Seksownie wyglądasz w bieliźnie . Rozejrzałam  się do o koła ale nikogo nie było zignorowałam to gdy usłyszałam krzyki ze mam zejść .
Zeszłam po woli na dół ,wszyscy chłopacy siedzieli przy stole na środku stała sałatkę tuż obok niej grillowane mięso i frytki .
 Usiadłam na przeciw Netana , Nałożylam sobie trochę sałatki i zaczęłam ją jeść . Wszyscy byli cichutko ,po skączeniu  posiłku weszłam  z powrotem do mojego pokoju umyłam żeby po czym położyłam się do łóżka .
 Zaczęłam myśleć o moich rodzicach . I wszystko znów powróciło . Zaczęłam cicho szlochać do mojego pokoju wszedł Netan . 
- Mogę wejść ? 
-Tak
 Usiadł obok mnie i powiedział:
- Przepraszam za to co powiedziałem . I za to ze cie uderzyłem po prostu nie panuje nad złością . Przepraszam..
 Odwróciłam się w jego stronę i mocno w niego wtuliłam .
- To ja przepraszam , mnie  boli strata rodziców , to ze im w ten dzień nie powiedziałam jak bardzo ich kocham . Nie mam nikogo teraz .
- Masz mnie -pocałował moje czoło . 
-Kocham cie Netan . Dziękuje ze mi pomogłeś . -uśmiechnęłam się.
- Nie dziękuj , jesteś moja kuzynka i to mój obowiązek . A teraz dobranoc . -Powiedział
- Dobranoc .
 Zasnęłam około godziny 22 .40 .
 Obudziłam się około 12 . Wstałam wzięłam prysznic po czym ubrałam na siebie krótkie spodenki i  za duża koszulkę ze znakiem supermena .
 Później zjadłam śniadanie pooglądałam telewizje z chłopakami . Nie są tacy źli maja poczucie humoru a do tego są strasznie seksowni . 
Nim się obejrzałem była 19 zadzwonił mój telefon odebrałam.
- Tak ? Tu Justin będę o ósmej przed domem . Ubierz coś seksownego . 
-Ta cokolwiek . Po co w ogóle mnie zamierzasz na ta imprezę. ?
- Bo tak chce kurwa . Bądź gotowa jak po ciebie przyjadę. -wychrypał wkurzony po czym się rozlaczyl .

 Wyprostowałam moje długie brązowe włosy ,nałożyłam lekki makijaż składający się z tuszu do rzęs ,pudru,błyszczyka i lekkiego różu . 
Założyłam to :



do torebeczki włożyłam telefon, trochę pieniędzy, błyszczyk i tusz .
 Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi . 
-Gdzie idziesz ? -Zapytał Shane
- Umówiłam się z koleżanka mieszka gdzieś tu i idę do niej na imprezę .-skłamałam 
- A jak się nazywa ? 
-Ashley . Przepraszam ale muszę naprawdę już iść .
- O której wrócisz ? -Zapytał unosząc  brwi ku górze
- O 2 w nocy będę  . 
- Dobrze -skinął  głowa a ja pocałowałam jego Polik i szybko wyszłam z domu . 
- Widząc Justina delikatnie się uśmiechnęłam  . Weszłam  do auta i usiadłam się  na miejscu pasażera.

-Cześć -szepnelam 
- Cześć . Wygladasz tak umm seksownie -przygryzl warge a ja sie zarumienilam 
-.Z kim rozmawiałaś ?-dodał 
-Z Shanem ,przyjacielem mojego kuzyna Netana . 
-Wiem znam ich .-powiedział 
-skąd  ? 
- Ty nigdy nie przestaniesz zadawać pytań ? -zachichotał 
-Ciekawa jestem .-uderzyłam go w ramię . 
-Pamiętasz jak zastrzeliłem  człowieka ? 
-Yhm ale co to ma do tego skąd znasz Netana ? 
-Jestem w gangu . A twój kuzyn tez ma swój gang . Jego gang nie na widzi mojego bo sprzeczyliśmy  raz  o jedna sprawę i zabiliśmy faceta który był nam winien kasę . Czasem robię z Netanem interesy . -Czyli ze wy zabijacie ludzi dla kasy ? -przelknelam gule którą  miałam w gardle . 
-Tak zabieramy kasę na narkotyki i takie tam . 
- Ale nie zabijesz mnie ? -wyjąkałam 
- Nie -zaśmiał  się chyba ze sama będziesz chciała.

 Po chwili jazdy Justin  zatrzymał samochód . Wyszłam z niego i chwile pózniej razem z chłopakiem weszliśmy do jakiejś villi . 
-Kto robi tą domówkę  ?-zapytałam
- Mój kumpel Chaz .

 Po chwili podszedł do nas chłopak z jakaś dziewczyna . 
- Siema Bieber ! Co to za ślicznotka ?
- Siema Stary. To jest Kelsey Ym znajoma . -powiedział patrząc na cycki tej laski obok Chaza .
- Taaa... znajoma dobra mniejsza,  miło poznać Kelsey ,jestem Chaz -Uśmiechnął się ciepło . 

Odwzajemnilam uśmiech po czym zostałam pociagnięta  przez Justina w stronę baru . 
-Drinka ? -zapytał 
- Może być . Po chwili dostałam swojego kolorowego drinka. 
- Upiłam trochę krzywiąc się  smakiem gorzkiej cieczy która spływała  po moim gardle . 
Justin zachichotał wypiliśmy swoje drinki .
- Zatańczysz ? 
-Pewnie -wyjąkałam 
 Złapał mnie w pasie i pociągnął w stronę parkietu gdzie wszyscy tańczyli do jakiegoś kawałka . Zrobiłam to co reszta dziewczyn ze swoimi partnerami . Zaczęłam ocieram się tyłkiem o krocze  Justina .
- Jesteś cholernie seksowna -wymruczał do mojego ucha przyciągając  mnie jeszcze bliżej . 
 Po tańcu odwróciłam się  w stronę Justina a ten pochylił się nade mną  i szepnął do mojego ucha ze idzie po drinki . Cholera już myślałam ze chce mnie pocałować jaka ja głupia .
  Po paru godzinach byłam już mocno wstawiona . 

 *JUSTIN POV*

 Kelsey po paru drinkach była już upita . Była tak cholernie seksowna chciałem ja zabrać do swojego łóżka ale nie mogłem coś w środku mi mówiło ze ja polubiłem  . Ja ? Polubić kogoś w szczególności dziewczynę ? To niemożliwe . Odrzuciłem od siebie ta myśl i zabrałem  Kelsey do auta po czym pojechałem do mojego domu . Wszedłem z Kelsey na rękach chłopacy spojrzeli na mnie jak na idiotę a ja rzuciłem  im szybkie zimne spojrzenie po czym wszedłem do mojego pokoju i położyłem dziewczynę na moim łóżku.
 Rozebrałem do bielizny i przyjrzałem  jej się była taka cudowna chude nogi, płaski brzuch ,ładny tyłek, i  piersi . Nie miała ich dużych ale było wystarczające by uszczęśliwić  faceta . Wyjąłem bluzkę z szafy i założyłem ją  Kelsey po czym przykryłem  ja kołdrą  i sam się  rozebrałem. poszedłem do łazienki umysłem się i położyłem się  obok dziewczyny, przytulając  ja do siebie . 
Po czym zasnąłem . 
_______________________________
Tak tak bijcie mi brawa Miszczowi Kotleciarze która pomogła Jessice dodać bloga i poprawiła wszystkie błędy i w ogóle .po półtorej godzinie męczarni i przepisywania tych błędów Jessici udało mi się ... teraz idę robić filmik opowiadający w skrócie co będzie działo się w blogu , bo Jessica nie umie  , hahaha ja sama nwm czy mi wyjdzie. Potem dodam go tez w poście tutaj :)
Siemaneczko : *

7 komentarzy:

  1. Genialny. *.*
    Czekam na więcej <3

    http://justdreamabout1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ZAJEBISTY CZEKAM NA NN ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny <33 Nie mg doczekać się na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Poprostu zajebisty.Ja nie moge najlepszy blog jak do tej pory czytalam.:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem nową czytelniczką twojego bloga, dziś go znalazłam i jestem nim zachwycona :) Jestem fanką Madison i bardzo się cieszę, że to ona gra główną bohaterkę ;)

    OdpowiedzUsuń